Sample text

"Książka jest niczym ogród, który można włożyć do kieszeni"

"
Książka stanowi cudowny przedmiot, dzięki któremu świat poczęty w umyśle pisarza przenika do umysłu czytelnika...Każda książka żyje tyle razy, ile razy została przeczytana."

"Książka - to mistrz, co darmo nauki udziela, kto ją lubi - doradcę ma i przyjaciela, który z nim smutki dzieli, pomaga radości, chwilę nudów odpędza, osładza cierpkości."

"Kiedy przeczytam nową książkę, to tak jakbym znalazł nowego przyjaciela, a gdy przeczytam książkę, którą już czytałem - to tak jakbym spotkał się ze starym przyjacielem."

piątek, 27 grudnia 2013

"Mechaniczna Księżniczka" - Cassandra Clare

  • Wydawnictwo Mag
  • Rok wydania: 2013
  • Ilość stron: 543
  • Diabelskie Maszyny #3
  • Cena: 39 zł








  • Kochając dwie osoby

    Tessa Gray, gdy przyjechała do Londynu, nie spodziewała się, że znajdzie się w samym środku wielkiej intrygi ani że przyjdzie jej wybierać między dwoma niezwykłymi chłopcami, których będzie kochać całym sercem. Ale właśnie tak w życiu bywa, nie da się przewidzieć przyszłości.
    Mortmain jest gotowy, by zaatakować, brakuje mu tylko Tessy. Czy uda się ją uratować, powstrzymać niebezpieczeństwo grożące wszystkim Nocnym Łowcom?

    W tej części pojawia się pewna nowa postać, Cecily. Po skończeniu Mechanicznego Księcia nie mogłam się doczekać, kiedy ją poznam. Wprowadzenie tej bohaterki było bardzo dobrym posunięciem. Dziewczyna dodaje sporo światła i humoru do londyńskiego instytutu. Jej relacja z Willem bardzo mi się podobała. Myślę, że jej historia czyni tę książkę jeszcze lepszą.
    Oczywiście nie zabraknie bohaterów znanych z poprzednich części: Gabriela i Gideona Lightwoodów, którzy również mają swoją rolę do odegrania.

    Jako trylogia prequel Diabelskie Maszyny nawiązują do współczesnych Darów Anioła. Po skończeniu lektury tej serii spodziewam się, że niektóre postaci, a dokładniej te, które przeżyły pojawią się w Mieście Niebiańskiego Ognia.
    W Mechanicznej Księżniczce wreszcie zostaje ujawniona tożsamość brata Zachariasza, postaci znanej nam z Darów Anioła.
    Również sprawy pochodzenia, powiązań rodzinnych stają się jaśniejsze.

    Sama nie wiem, która seria o Nocnych Łowcach bardziej mi się podoba. Obie są wspaniałe, z barwnymi bohaterami, do których tak łatwo czytelnik się przywiązuje. Dary Anioła w moim odczuciu nie są tak nieszczęśliwe, dzięki czemu lżej się je czyta, co czasem bywa sporym plusem – chociaż przed nami jeszcze ostatni tom, a kto wie, co wymyśliła autorka.
    Z całą pewnością obie serie są godne polecenia, więc jeśli nie znacie jeszcze historii Nocnych Łowców, to gorąco zachęcam do lektury :)

    Muszę przyznać, że chyba liczyłam na inne zakończenie. Przed lekturą długo rozważałam, jak mogłaby się skończyć ta seria, by nie był to nieszczęśliwy finał. Miałam kilka pomysłów, ale żaden nie wydawał mi się idealny, pasujący. Byłam pewna, że autorka wymyśli coś całkowicie innego. I jeśli o to chodzi, nie zawiodłam się. Jednak osobiście nie jestem zachwycona tym, jak się to potoczyło. Z drugiej strony taka rozdzierająca serce historia musiała mieć zakończenie, które zostawi czytelnika z mieszaniną kotłujących się przeróżnych emocji gotowych w każdej chwili wybuchnąć.

    Jest to jedna z tych książek, które wywołują silne uczucia, z których trudno potem się otrząsnąć. Powieść na długo zalega w głowie czytelnika i raz po raz sieje zamęt. Nie do zapomnienia. Historia głównych bohaterów, którzy są tacy szlachetni dobrzy, a do których szczęście rzadko się uśmiecha zdecydowanie wywołuje w duszy obrażenia. I to jest właśnie niesamowite.

    Ci, którzy znają już Willa, Jema i Tessę na pewno sięgną po Mechaniczną Księżniczkę, jedyne, co mogę powiedzieć: warto, nie zawiedziecie się. A tym, którzy jeszcze nie znają Diabelskich Maszyn zdecydowanie je polecam. Tej historii nie da się oprzeć :)

    Ocena: 10/10

    Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Mag za możliwość przeczytania Mechanicznej Księżniczki.



    HISTORIE O NOCNYCH ŁOWCACH
    Diabelskie Maszyny (seria prequel)
    1. Mechaniczny Anioł
    2. Mechaniczny Książę moja recenzja
    3. Mechaniczna Księżniczka

    Dary Anioła
    1. Miasto Kości
    2. Miasto Popiołów
    3. Miasto Szkła
    4. Miasto Upadłych Aniołów
    5. Miasto Zagubionych Duszmoja recenzja
    6. Miasto Niebiańskiego Ognia (rok 2014)

    Autorka pracuje nad kolejną serią pt. The Dark Artifices, która ma opowiadać historię o nowym pokoleniu Nocnych Łowców – przewidziana data premiery to rok 2015.

    niedziela, 24 listopada 2013

    "Odlot" - Jennifer Echols

  • Wydawnictwo Jaguar
  • Rok wydania: 2013
  • Ilość stron: 359
  • Powieść w jednym tomie
  • Cena: 32,90zł








  • Mając kontrolę tylko nad odlotem

    Co robisz, gdy słyszysz lecący samolot? Gdy widzisz tę maszynę płynącą po niebie? Dziwisz się, że coś takiego może latać? A może śledzisz ją wzrokiem, aż zniknie za horyzontem? Albo po prostu nie zwracasz na to uwagi?
    Są ludzie, dla których latanie, samoloty są całym życiem. Obsesją. Uzależnieniem. Wymarzoną pracą. A to jest właśnie historia o dziewczynie, której marzy się odlot.

    Lea nigdy nie mieszkała w jednym miejscu za długo. Wraz ze swoją nieodpowiedzialną, niepracującą matką wiecznie się przeprowadzała, zwykle powodem był nieopłacony czynsz. Jednak mimo że miasto się zmieniało, to miejsce zamieszkania pozostawało to samo. Lea odkąd pamięta mieszka w przyczepach na polach kempingowych, obok lotniska. Dźwięki startujących i lądujących samolotów stale jej towarzyszą, tak samo jak i widok maszyn lecących tuż nad jej głową. Jednak zamiast ich nienawidzić jak jej matka, czuje fascynację, przyciąganie.
    Tym razem trafiły do Heaven Beach. Lea zdeterminowana, by zrobić coś ze swoim życiem przelazła przez ogrodzenie otaczające przyczepy i weszła na teren lotniska. Szczęśliwym trafem została tam zatrudniona. Zajmowała się obsługą lotniska, biurokracją. Jednak marzyła o czymś więcej. O lataniu. Gdy tylko uzbierała odpowiednią sumę pieniędzy zgłosiła się na kurs pilotażu do pana Halla. I w tym momencie los się wreszcie do niej uśmiechnął.
    Niestety szczęście nie trwało długo i pan Hall, który stał się dla niej niemal jak ojciec, dzięki któremu mogła latać i dla którego miała pracować, umarł. A to dopiero początek problemów.
    Grayson i Alec, synowie pana Halla, planują dalej prowadzić rodzinny biznes. A Grayson upiera się, że Lea musi dla nich pracować. Gdy dziewczyna mu odmawia, posługuje się szantażem. I nie tylko zmusza ją do pracy dla siebie, ale też, by umówiła się na randkę z jej bratem!
    Jak potoczy się ta pokręcona historia? Czy Lea oprze się dwójce tych przystojniaków?

    Ważnym elementem tej powieści jest miłość bohaterki do samolotów i szybowania w przestworzach. Bardzo podobał mi się ten wątek. Opisy uczuć głównej postaci związane z lataniem były cudowne. Lea to biedna dziewczyna, której nigdy nie było łatwo w życiu. Ale właśnie dzięki ucieczce w niebo odzyskiwała kontrolę nad życiem, radość, czerpała z tego przyjemność. By latać zrobiłaby wszystko. To czyniło ją taką wiarygodną i dobrze skonstruowaną bohaterką.
    Oprócz niej ważnymi postaciami są Alec I Grayson. Ich charaktery również zostały nieźle zarysowane. Obu bardzo polubiłam i przez cały czas zastanawiałam się, co chodzi im po głowie.

    Zwykle młodzieżowe romanse są dość schematyczne. Łatwo domyślić się zakończenia. A ta powieść nieraz mnie zaskakiwała. Na początku, nawet nie wiedziałam, w którą stronę potoczy się akcja, jak będzie wyglądać ta historia. A gdy już myślałam, że wiem, wyszło na jaw coś, co mnie mocno zszokowało, coś, czego się nie spodziewałam. I właśnie to jest dużym plusem tej książki.

    Książkę oceniam bardzo pozytywnie. Spędziłam z nią wspaniały czas i bardzo dobrze się bawiłam. Nie jest to tylko lekka historyjka, którą zaraz się zapomni. Mimo ironii i żartów głównych postaci podszyta jest smutkiem, tragedią. Bohaterowie borykają się z wieloma problemami, muszą nauczyć radzić sobie z ciężką sytuacją. To historia o tym, jak odnaleźć na powrót siebie i szczęście.
    Gorąco polecam ją czytelniczkom szukającym historii, którą czyta się z wypiekami na twarzy. Odlot wywołuje uśmiech, rozbawia, a przy tym świat bohaterów pochłania.



    Ocena: 9/10

    Serdecznie dziękuję sklepowi TaniaKsiazka.pl za możliwość przeżycia odlotu.


    Zapraszam również na bloga tego sklepu: KOCHAMYKSIAZKI.PL


    Inne książki Jennifer Echols wydane w Polsce:
    -Dziewczyna, która chciała zbyt wiele
    -Uratuj mnie
    -Love Story
    -Miłość, flirt i inne zdarzenia losowe

    wtorek, 13 sierpnia 2013

    "O krok za daleko" - Abbi Glines

  • Wydawnictwo Pascal
  • Rok wydania: 2013
  • Ilość stron: 301
  • Za daleko #1








  • Skoczyć z urwiska

    Jak daleko można się posunąć zanim przekroczy się granicę? Co ją w ogóle wyznacza? Jak długo można stać na krawędzi zanim się skoczy? Upadek z urwiska może być katastrofalny w skutkach. Czy warto zaryzykować dla tej chwili lekkości podczas spadania? Dla wrażenia, że umie się latać? Wszystko ma swoje granice. Pytanie tylko czy warto posunąć się o krok za daleko...

    Blaire to dziewiętnastoletnia kobieta, która była zmuszona dorosnąć zbyt szybko. Gdy miała czternaście lat, zginęła jej siostra bliźniaczka, druga połówka. Niedługo potem ojciec zostawił bohaterkę oraz jej matkę i założył nową rodzinę. Gdy Blaire była w liceum i powinna cieszyć się życiem, chłopakami, jej matka zachorowała na raka. Po trzech latach walki o życie umarła i zostawia dziewczynę samą z rachunkami za leczenie. Żeby spłacić długi Blaire sprzedaje dom i najcenniejsze rzeczy. Nie pozostaje jej nic innego jak poprosić ojca o pomoc. Czy tym razem jej nie zawiedzie? Czy nadrobi krzywdy wyrządzone w przeszłości i lata milczenia?
    Blaire przyjdzie się zmierzyć z całkiem nowym życiem. Otoczona przez bogatych, rozkapryszonych ludzi będzie zdana na siebie. Na jej drodze stanie Rush – syn nowej żony jej ojca. To niesamowicie przystojny, pewny siebie bogacz, który z całą pewnością nie nadaje się na chłopaka. Blaire nic nie poradzi na to, że darzy go uczuciami mimo iż wie, że ich związek nie ma szans. Ile kroków zrobi zanim posunie się o ten jeden za daleko?

    To lekka, czasem zabawna historia o dwójce ludzi z różnych światów, którzy borykają się z problemami, mają swoje tajemnice i boją się zaufać i zacząć polegać na drugiej osobie.

    Dzięki przyjemnemu językowi powieść czyta się szybko i z niechęcią odrywa się od niej przed poznaniem zakończenia. Idealna lektura na długie wieczory z czymś smacznym do picia pod ręką. Połknęłam tę książkę, zanim się obejrzałam, te trzysta stron rozpłynęło się, a ja już dotarłam do końca.

    Podobało mi się, że w tej powieści nie ma postaci tylko czarnych i białych. Wiele bohaterów mnie zaskakiwało. Ci, których na początku skreśliłam, potrafili zrobić coś zaskakująco pozytywnego. I na odwrót. Dzięki temu nie dało się przewidzieć, co zaraz się stanie, ani kto, co zrobi.

    Rush i Blaire to ciekawa dwójka głównych bohaterów. Ona po licznych tragediach nadal stara się żyć najlepiej jak umie, nie rezygnuje ze szczęścia. On typowy zamknięty w sobie playboy poznaje dziewczynę inną od wszystkich. Generalnie polubiłam oboje, jednak czasem nie potrafiłam zrozumieć ich zachować i nie zawsze czułam tę chemię między nimi.

    Spędziłam bardzo przyjemny czas z tą książką. Chętnie zapoznam się z innymi powieściami tej autorki, o ile ukażą się w naszym języku. Uważam, że to idealna lektura dla kobiet poszukujących lekkich, wciągających historyjek o miłosnych perypetiach tak różnych od siebie ludzi.
    Gorąco zachęcam do sięgnięcia po O krok za daleko :)

    Ocena: 8.5/10

    Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Pascal za możliwość poznania historii Blaire i Rusha.

    Seria Too far:
    1. O krok za daleko
    2. Never too far
    3. Forever too far

    niedziela, 28 lipca 2013

    "Bling Ring" - Nancy Jo Sales

  • Wydawnictwo Prószyński i S-ka
  • Rok wydania: 2013
  • Ilość stron: 309
  • Cena: 32 zł








  • SIĘGAJĄC GWIAZD

    Kilka słów wstępu
    Parę lat temu miały miejsce włamania do domów gwiazd Hollywoodu: Paris Hilton, Lindsay Lohan, Rachel Bilson, Orlando Blooma i wielu innych. Za wszystkim stała grupa nastolatków. Kradli przede wszystkim ubrania, buty, biżuterię, interesowały ich przedmioty należące do sław, a nie pieniądze.
    Skąd ten pomysł? Co nimi kierowało?

    Chciała być częścią stylu życia, na którym zależy nam wszystkim*

    Byli bogaci
    Członkowie gangu, który później nazwano Bling Ring, prowadzili dostatnie życie. Mieszkali w Kalifornii, niedaleko Hollywood. Ludzie z ich najbliższego otoczenia należeli do znanych. Było stać ich na ubrania, błyskotki. Byli bogaci. Ale zapragnęli więcej. Chcieli sięgnąć gwiazd.

    Nick Prugo
    Jednym z włamywaczy był Nick Prugo. Zajmował się namierzaniem domów gwiazd. Gdyby nie on możliwe, że historia Bling Ringu pozostałaby nierozwiązana. Gdy został aresztowany za jedno z włamań, opowiedział policji całą historię, swoją wersję. Sypnął swoich przyjaciół, przyznał się do winy, wymienił listę ofiar ich działalności. Dlaczego to zrobił? Na czym mu zależało?

    Jak to wyglądało?
    Dzięki mediom, internetowi włamania okazywały się zaskakująco łatwe. Wszystko zaczęło się od dwójki nastolatków, którzy się zaprzyjaźnili: Nicka i Rachel. Razem imprezowali, zajmowali się modą, rozumieli. Aż pewnego dnia postanowili się włamać do domu Paris Hilton. Łatwo było znaleźć jej adres w internecie. Pojechali tam. Zrobili rozpoznanie, sprawdzili, czy nikogo nie ma w domu. I weszli. Czuli się jak na zakupach. Rachel przymierzała ubrania, brała to, co wpadło jej w oko. A potem wyszli jak niby nigdy nic. Robili to, bo mogli. Robili to, bo pragnęli sławy. Chcieli być jak gwiazdy.
    Wkrótce wciągnęli w to więcej przyjaciół i następne znane osobistości zostały obrabowane.

    Usprawiedliwienia
    Jak można ich usprawiedliwić? Jak sami się usprawiedliwiali? Sławy miały wszystkiego nadto. Nie zauważyły nawet braku niektórych rzeczy. Zasłużyły na to. Były głupie, skoro nie włączali nawet alarmu. To była tylko zabawa, nie chcieli robić nic złego. Myśleli, że nie zostaną złapani.
    Chyba nie spodziewali się, że poniosą konsekwencje, że będą musieli zapłacić za zabranie poczucia bezpieczeństwa sławom

    Obsesja sławy
    Historia nie opowiada tylko o grupie nastolatków, którym zamarzyła się chwila sławy, nawet tej złej. Ale także o hoplu, jaki Ameryka ma na punkcie gwiazd, bycia znanym. Niektórzy nawet byli pod wrażeniem tego, co robił Bling Ring. Powieść ukazuje wartości obywateli Ameryki i to, jak się one zmieniły.

    Literatura faktu
    Bling Ring to prawdziwa historia na faktach. Narratorką powieści jest sama autorka, Nancy Jo Sales, w książce pokazuje, jak próbowała dotrzeć do sedna sprawy. Opisuje rozmowy z oskarżonymi, z ich rodzinami, adwokatami. Robi to w sposób ciekawy i klarowny.

    Warto zapoznać się z tą lekturą. Przedstawia ona interesujący obraz współczesnej Ameryki. Pokazuje również, że sławy to także ludzie, które pragną bezpiecznego miejsca. Ciekawa analiza charakterów włamywaczy daje nam wgląd w to, o czym myśleli.

    Ocena: 9/10

    Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Prószyńska i S-ka za możliwość zapoznania się z tą powieścią.


    Powstał również film o tym samym tytule, który planuję w najbliższej przyszłości obejrzeć.
    Zwiastun:


    *cytat z książki, str 15

    wtorek, 16 lipca 2013

    "Ósemka wygrywa" - Janet Evanovich

  • Wydawnictwo Fabryka Słów
  • Rok wydania: 2013
  • Ilość stron: 398
  • Stephanie Plum #8









  • Stephanie Plum znowu na tropie

    Wstęp
    Stephanie Plum pracuje jako łowczyni nagród. Jej zadaniem jest doprowadzanie ludzi, którzy nie stawili się w sądzie. Czasem idzie jej to lepiej, czasem gorzej. Kłopoty czepiają się tej dziewczyny niczym magnez, często zostaje uwikłana w różne zagadki kryminalne. Jej pomocnikami są ekscentryczna Lula, tajemniczy Komandos i pociągający Morelli.

    Ósemka wygrywa
    Pewnego dnia po obiedzie u rodziców Stephanie zostaje poproszona przez ich sąsiadkę o pomoc. Trzeba odnaleźć kobietę i jej córkę. Tuż po rozwodzie, gdy sąd przyznał prawa do opieki obojgu rodziców, matka zabrała swoje dziecko i uciekła. Dlaczego? Co kazało jej spakować rzeczy i zostawić wszystko, co znała? Tego właśnie musi dowiedzieć się nasza bohaterka. Szybko okazuje się, że nie ona jedna szuka Evelyn i jej dziecka. Sprawa wydaje się bardziej skomplikowana niż ktokolwiek mógłby się spodziewać. Do tego Stephanie nabawia się groźnego wroga, który najpierw pragnie cieszyć się jej strachem, a potem ją zabić. Cóż, życie nie jest łatwe.
    To nie wszystko, nasza łowczyni nagród musi również wykonywać swoją pracę. Doprowadzenie pewnego pijaka w ręce policji okazuje się niezwykle trudne.

    Życie miłosne
    Stephanie ma do czynienia z dwoma niezwykłymi, pociągającymi męskimi charakterami. Komandos, który wiedzie niebezpieczne życie, jest tajemniczy niczym Batman, nikt nie wie, gdzie mieszka, skąd bierze odjazdowe samochody ani w jaki sposób przenika przez drzwi. Nasza łowczyni nagród zastanawia się czasem, czy aby na pewno należy on do gatunku ludzkiego. Nic więc dziwnego, że pociąga Stephanie.
    Z drugiej strony mamy Morellego. Faceta, którego bohaterka zna od dzieciństwa. To z nim straciła swoje dziewictwo, to z nim wielokrotnie się kłóciła. Ich relacja jest.... skomplikowana. Ale nie można zaprzeczyć: oboje czują coś do siebie.
    Życie miłosne Stephanie wzbogaca ten cykl i czyni go jeszcze lepszym.

    Mocne strony
    Pióro Janet Evanovich jest niezwykle lekkie i przyjemne. Jej książki czyta się szybko i łatwo. Nie brakuje różnych dowcipnych sytuacji, które rozbawią czytelnika. Bardzo podoba mi się to połączenie zagadek kryminalnych z taką zwariowaną bohaterką i z humorem. Taka wybuchowa mieszanka sprawia, że nie da się oderwać.
    Fakt, że Stephanie jest zwykłą dziewczyną, która musi zarobić na życie to również spory plus. Uwielbiam czytać o jej przygodach, zwariowanej rodzinie i o niebezpiecznych sytuacjach, w które bez przerwy się ładuje

    Polecam
    Bez zastanowienia polecam tę serię dziewczynom, kobietom szukającym świetnej, czytelniczej rozrywki a przy tym dreszczyku emocji. Relaks przy tym cyklu gwarantowany. Uważam, że obok przygód Stephanie Plum nie można przejść obojętnie, zdecydowanie warto się z nimi zapoznać.
    Wydaje mi się, że to idealna lektura na plażę, gdy słońce grzeje i ma się ochotę na coś bawiącego i lekkiego :)

    Ocena: 9/10

    W cyklu o Stephanie Plum ukazały się:
    1. Jak upolować faceta. Po pierwsze dla pieniędzy (moja recenzja) 
    2. Po drugie dla kasy
    3. Po trzecie dla zasady
    4. Zaliczyć czwórkę
    5. Przybić piątkę
    6. Po szóste nie odpuszczaj
    7. Szczęśliwa siódemka
    8. Ósemka wygrywa


    Polecam również film na podstawie pierwszej części :)



    Wkrótce nakładem Wydawnictwa Fabryka Słów, ukaże się książka 52 powody dla których nienawidzę mojego ojca. Dla zainteresowanych pod tym linkiem fragment powieści. 

    sobota, 15 czerwca 2013

    "Saga księżycowa. Scarlet" - Marissa Meyer



  • Wydawnictwo Egmont
  • Rok wydania: 2013
  • Ilość stron: 495
  • Saga Księżycowa #2










  • - Dzień dobry, śliczna dziewczynko!
    - Dzień dobry!– odpowiedział grzecznie Czerwony Kapturek.
    - A co tam masz w koszyczku?- zapytał wilk.
    - Koszyk z ciastem i winem dla mojej chorej babci. Idę do niej, by sprawić jej radość i pomóc w odzyskaniu sił.”*


    Historia Czerwonego Kapturka

    Myślę, że baśni o Czerwonym Kapturku nie muszę przedstawiać. O dziewczynce, która niosła koszyk pełen smakołyków dla swojej chorej babci i w lesie spotkała wilka. Opowieść znana każdemu, wszyscy wiedzą, że kończy się dobrze, babcia i dziewczynka żyją długo i szczęśliwie. A co powiecie na futurystyczną baśń o Czerwonym Kapturku, która wcale nie zmierza ku pozytywnemu zakończeniu? Na pełną niebezpieczeństw przygodę ze Scarlet?

    Ukochana babcia Scarlet zaginęła. Pewnego dnia po prostu zniknęła. Policja uznała, że to oddalenie się z własnej woli lub samobójstwo, nie zamierza prowadzić śledztwa. Ale Scarlet zna swoją babcię, wie, że nie zostawiłaby gospodarstwa. Wie, że coś złego musiało się stać. Postanawia ją znaleźć za wszelką cenę. Niestety, jedynym, który może cokolwiek wiedzieć o miejscu, gdzie ona się znajduje, jest Wilk, niebezpieczny i niegodny zaufania osobnik. Dziewczyna zmuszona skorzystać z jego pomocy wyrusza śladem babci. Wilk okazuje się nie być taki bezwzględny i przerażający jak się na początku wydawało. Jednak dziewczyna nie wie wszystkiego, nie ma pojęcia, w co się właśnie wpakowała i co ją czeka. Czy uda jej się uratować babcię tak jak to było w baśni? A może autorka przygotowała inne zakończenie?

    W pierwszej części śledziliśmy losy Cinder i ku mojej radości odgrywa ona sporą rolę i w kontynuacji. 
    W końcu los ziemian spoczywa w jej rękach. Czytelnik dowiaduje się, z czym dziewczyna musi się zmierzyć po dramatycznych wydarzeniach opisanych we wcześniejszym tomie. Jaki los ją spotka? Dowiecie się, czytając Scarlet!

    Ziemianom grozi wojna z Lunarami, którą ludzie najprawdopodobniej przegrają. Jedyną możliwością powstrzymania rozlewu krwi wydaje się być odnalezienie Cinder i oddanie jej w ręce okrutnej królowej Levany. Jednak dziewczyna planuje walczyć. Czy uda jej się uciec? Czy wypełni swoje przeznaczenie?

    Jedną z najmocniejszych stron Sagi Księżycowej jest klimat. Czytelnik czuje się, jakby znalazł się w mrocznej wersji bajki znanej z dzieciństwa, której akcja dzieje się w przyszłości, a losy ziemi są niepewne. Autorka ma swój niepowtarzalny styl pisania, którym buduje świat futurystycznych baśni. Wielką przyjemnością było zanurzenie się w tej opowieści.

    Scarlet okazała się znakomitą kontynuacją Cinder. Ta saga to coś, czego nie powinno się przegapić. Piękna, mroczna, pełna niebezpieczeństw historia, która pochłania bez reszty. Dawno nie mogłam się tak oderwać od powieści. Tu wróg może okazać się przyjacielem, by zaraz potem stać się wrogiem. Źli mogą być dobrzy i na odwrót. A Czytelnik jest tak samo zagubiony jak bohaterka, wraz z nią zastanawia się, czy może ufać Wilkowi i swoim uczuciom.

    Warto zapoznać się z nową odsłoną Czerwonego Kapturka i razem ze Scarlet ruszyć na poszukiwania jej babci. Saga Księżycowa to jedna z tych oryginalnych, niepowtarzalnych serii, obok których nie można przejść obojętnie.

    Ocena: 9/10

    Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Egmont za możliwość przeżycia przygody wraz ze Scarlet.



    Trailer:



    Saga Księżycowa:
    1. Cinder – moja recenzja
    2. Scarlet ←
    3. Cress (baśń o Roszpunce) – premiera angielska: luty 2014
    4. Winter (baśń o Królewnie Śnieżce) – premiera angielska: 2015 r.

    *fragment baśni o Czerwonym Kapturku

    środa, 17 kwietnia 2013

    "Angelfall. Opowieść Penryn o końcu świata" - Susan Ee


  • Wydawnictwo Filia
  • Rok wydania: 2013
  • Ilość stron: 309
  • Opowieść Penryn o końcu świata #1
  • Cena: 36,90 zł







  • Świat, w którym obrońcy ludzkości stali się przyczyną zagłady

    Już od dłuższego czasu na rynku książek młodzieżowych roi się od antyutopii, postapokaliptycznych historii i paranormalnych romansów. Niestety, w tym natłoku nie zawsze trafia się na dobre i wyjątkowe powieści. Zaczęły mnie już nachodzić wątpliwości, czy da się jeszcze napisać niesamowity utwór wpasowujący się w któryś z tych gatunków. Po lekturze Angelfall wiem, że tak. Ta książka ma to coś, wciąga, ukazuje nową wizję przyszłego świata, a wspaniała narracja dopełnia dzieła.

    Świat zmierza ku zagładzie, najwspanialsze miasta zamieniły się w ruiny, wyłączono elektryczność, ludzie żyją w ukryciu, walcząc o każdy okruch jedzenia. Nie wiadomo, skąd nadejdzie niebezpieczeństwo. Czy zginie się przez napad współbratymców – gangów ludzi? A może po prostu z głodu i wyczerpania? Istnieje jeszcze trzecia opcja. Z ręki anioła. To oni najechali nasz świat, splądrowali wszystko i sieją największy strach. Te potężne, niezwyciężone istoty uważaliśmy za swoich obrońców, do których się modliliśmy, a teraz oni są odpowiedzialni za zniszczenie świata. Dlaczego tak postąpili? Czego chcą? Czy słabi ludzie mają szansę sprzeciwić się Boskiej potędze?

    W takim właśnie świecie przyszło żyć Penryn.
    Razem z matką i niepełnosprawną siostrą walczy o przetrwanie w tym okrutnym świecie. Żyją w ciągłym strachu, ukrywając się w zniszczonych budynkach, przemykając z cienia do cienia. Penryn dźwiga na swoich barkach odpowiedzialność za rodzinę – musi dbać o siostrę, która nie może chodzić i o matkę, która nie jest w pełni władz umysłowych.
    Bohaterkę poznajemy w momencie, gdy pod osłoną nocy, wraz z bliskimi próbuje przemieścić się do nowej kryjówki. To wtedy natykają się na aniołów, piękne, ale jakże niebezpieczne istoty. Jeden z nich porywa ukochaną siostrę Penryn. Dziewczyna zrobi wszystko, by ją uratować. Tylko gdzie jej szukać? Gdzie najeźdźcy mogą przetrzymywać zakładników? Oczywiście, zakładając, że ich od razu nie zabijają. Bohaterka ratuje życie jednemu aniołowi, którego pozbawiono skrzydeł. Planuje wykorzystać jego słabość, by odnaleźć siostrę. Plan wydaje się dobry, ale czy skuteczny? Czy zawarcie paktu z diabłem, który wyglądem przypomina anioła, nie okaże się radykalnym błędem? Penryn nie ma wyjścia, jeśli chce uratować siostrę.

    Narracja w tej powieści jest zachwycająca. Bohaterka opowiada historię ze swojego punktu widzenia. Jej przemyślenia zawierają szczyptę ironii, odwagi i realności. To sprawia, że nie sposób nie lubić Penryn ani się oderwać. Całości dopełniają przezabawne dialogi z udziałem bohaterki i Raffa – anioła, z którym zawarła tymczasowy sojusz. Ich przekomarzania i cięte riposty wywoływały uśmiech na mojej twarzy.

    W powieści nie brakuje akcji, a wręcz się od niej roi. Bohaterowie non stop ładują się w niebezpieczne sytuacje, wciąż spotykają nowe zagrożenia. Od dziwnych demonicznych istot po ludzi, którzy planują rewolucję. I Raffe i Penryn mają swój własny cel, oboje zrobią wszystko, by dopiąć swego. Jednak czy tak wielka ilość przeciwności losu nie znaczy, że powinni się poddać?

    Bohaterowie są bardzo dobrze wykreowani. Nie tylko główne postaci, ale także te drugoplanowe, zostały dopracowane, każdy ma swoje indywidualne cechy. Oprócz tego są niezwykle realni. Mają priorytety, potrzeby, słabości, dzięki czemu wydają się żywi. Główna bohaterka nad ratowanie świata przekłada dobro swojej ukochanej siostry, co bardzo mi się podobało.

    Angelfall mnie oczarowało i zachwyciło. Jedna z najlepszych historii z tego gatunku. Czytałam z zapartym tchem i nie mogłam się doczekać, aż poznam zakończenie. Bardzo się cieszę, że natrafiłam na tę wspaniała historię, która tak pozytywnie mnie zaskoczyła. Najchętniej już sięgnęłabym po drugą część, nie mogę się doczekać dalszych przygód Penryn. Niestety, powieść ma dopiero premierę za granicą w październiku tego roku. Już z utęsknieniem jej wypatruję.

    Jak widać książka wywołała mój zachwyt, nic więc dziwnego, że wszystkim gorąco ją polecam. Myślę, że spodoba się ona wielu czytelnikom szukającym nowych wrażeń i wyjątkowych historii. Jest w niej trochę z każdego gatunki; i z romansu, i z horroru. Nie brakuje dialogów i akcji, ale także przemyśleń bohaterki. Ten postapokaliptyczny świat został dobrze dopracowany, nie ma żadnych luk, a odpowiedzi na frapujące pytania zapewne otrzymamy w dalszych częściach. Koniecznie sami zapoznajcie się z opowieścią Penryn!

    Ocena: 10/10

    Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Filia za możliwość poznania historii Penryn.



    Zwiastun:

    czwartek, 28 marca 2013

    "Look" - Sophia Bennett


  • Wydawnictwo Egmont
  • Rok wydania: 2013
  • Ilość stron: 359
  • Powieść bez kontynuacji 








  • Jak to jest być modelką?

    Kim są modelki? Te piękne, długonogie dziewczyny o namiętnym spojrzeniu, które patrzą na nas z bilbordów? Jak to jest być kimś takim? Czy ich praca rzeczywiście nie wymaga nic więcej poza urodą? Czy naprawdę zarabiają grube pieniądze tylko za pozowanie do zdjęć? I najważniejsze pytanie: ile trzeba poświęcić, żeby zostać modelką?

    Historia
    Ted zawsze żyła w cieniu swojej wspaniałej, pięknej siostry. Nigdy nie uważała się za ładną ani wyjątkową.
    Dlatego nie może wyjść ze zdziwienia, kiedy zostaje zauważona na ulicy przez pracownika agencji modelek, który proponuje jej próbne zdjęcia. Na początku bohaterka uważa to za głupi żart, ale gdy znajduje dowód, iż to prawdziwa propozycja za radą siostry postanawia spróbować. Czasem idzie jej to lepiej, czasem gorzej, nie zawsze czuje się szczęśliwa. Okazuje się, że największą sztuką nie jest pozowanie do zdjęć, ale nie zatracenie siebie. Do tego Ted przeżywa trudne chwile w domu, jej siostra ma raka, jej rodzice ledwie się trzymają. Jak dziewczyna poradzi sobie z tak trudną sytuacją?
    Droga Ted nie należy do łatwych, ale bohaterka wiele się uczy na swoich błędach, a nowe doświadczenia sprawiają, że staje się dzielniejsza i mądrzejsza.

    Przesłanie
    Książka mimo że porusza ciężkie tematy nie przytłacza czytelnika. Czyta się ją lekko i szybko, ale przy tym nie sposób nie zastanawiać się nad życiem. Zawiera ona pewne przesłanie, które w bardzo przystępny sposób zostało przedstawione.

    Bohaterowie
    Kolejną z zalet powieści jest fakt, że Ted to zwyczajna dziewczyna, która nie uważa się za nie wiadomo kogo. Przytrafia jej się coś niezwykłego, ale nie przestaje być ona sobą, a gdy przychodzi co do czego, potrafi podjąć dobrą decyzję i nie zatracić siebie. Bardzo polubiłam tę sympatyczną dziewczynę. Ava, jej siostra, zmaga się z rakiem, radzi sobie najlepiej jak potrafi. Podobało mi się przedstawienie relacji tych dwóch sióstr, tego jak się zmieniały względem siebie. Kolejną dość ważną postacią jest Nick, może nie pojawiał się dość często, ale ostatecznie odegrał sporą rolę. Uważam go za uroczego chłopaka i zdecydowanie zdobył moją sympatię.

    Dla kogo
    Polecam tę powieść przede wszystkim nastoletnim dziewczynom (ale nie tylko) szukających mądrej, realistycznej lektury pełnej ciekawych bohaterów. Nie ma tu dużo akcji a mimo to nie nudziłam się podczas lektury, wręcz trudno było mi się oderwać. Autorka posługuje się przyjemnym i ładnym językiem, który sprawia, że książkę z jeszcze większą łatwością się pochłania. Uważam, że to dobry prezent dla koleżanki, młodszej czy starszej siostry, gdyż Look ze swoim przesłaniem powinien spodobać się wielu osobom :)


    Ocena: 9/10

    Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Egmont za możliwość poznania świata modelek.


    sobota, 9 marca 2013

    "Kiedy byłeś mój" - Rebecca Serle

  • Wydawnictwo Literackie 
  • Rok wydania: 2013
  • Ilość stron: 318
  • Cena: 32.90 zł









  • Jakby ktoś majstrował przy biegu wydarzeń, naturalnym porządku rzeczy. […] Nie tak miało być.”*

    Za oknem wreszcie pojawiło się słonko, zrobiło się cieplej, śnieg zaczął topnieć i w powietrzu czuć już wiosnę. Dla mnie na taką pogodę najlepsze są lekkie, zabawne, wciągające powieści. Miałam kłopot ze znalezieniem takiej, na jaką miałabym naprawdę ochotę. I wtedy w moje ręce trafiła książka Kiedy byłeś mój. Okazało się, że to jest to, czego właśnie teraz potrzebuję. Idealna książka w tym momencie. Rzadko mi się zdarza, by udało mi się tak perfekcyjnie dobrać lekturę do mojego nastroju, nic więc dziwnego, że odebrałam tę powieść tak pozytywnie.

    Wszyscy znamy historię Romea i Julii. Albo czytaliśmy sam dramat Szekspira, albo oglądaliśmy jedną z wielu ekranizacji czy sztuk. Wielka miłość, kochankowie, których nawet śmierć nie potrafiła rozdzielić. Ich los do dziś porusza serca. Ale co, jeśli Szekspir się pomylił? Źle zrozumiał tę historię? Bo nie wiem, czy pamiętacie. Był tam ktoś jeszcze, ktoś trzeci. Rozaline.

    Rosaline od dziecka przyjaźni się z Robem, niemalże nie ma wspomnień, w których on nie występuje. Zawsze był przy niej, zawsze blisko. Jednak teraz Rose marzy o czymś więcej, chciałaby móc nazwać go swoim chłopakiem. Ku jej wielkiemu szczęściu okazuje się, że Rob też jest w niej zakochany. Wszystko wreszcie wydaje się być na swoim miejscu i przyszłość maluje się w jasnych barwach. Ale powraca ona. Juliet. Dawno temu dziewczyny się przyjaźniły, ale to przeszłość, teraz nienawidzi ona Rose. Zanim Rosaline się obejrzy, jej rola zostanie skradziona. Już nie jest szczęśliwą dziewczyną Roba. Kim się teraz stanie? Jaki będzie jej los w tym przedstawieniu?

    Książka nie została podzielona na rozdziały jak wszystkie inne, ale na akty i sceny. Bardzo mi się to podobało i nadawało to powieści pewnej wyjątkowości.

    Kolejną zaletą Kiedy byłeś mój jest to, że akcja dzieje się w słonecznej Kalifornii. Uwielbiam to miejsce i zawsze cieszy mnie, gdy stanowi ona tło wydarzeń. Główna bohaterka nie zna mrozu, śniegu, za to słońce świeci tam niemal przez cały rok, co umożliwia bohaterce noszenie ślicznych i lekkich sukienek. Umiejscowienie akcji w takim miejscu nadaje utworowi cudownie ciepłego klimatu.

    Osobiście zmęczyłam się już trochę fantastycznymi wątkami, paranormalnymi istotami. Cudownie było poczytać współczesną historię o dziewczynie jak każda inna. Chodzącej do liceum, mającej przyjaciół, zakochującej się w normalnym chłopaku. Nie trudno było sobie wyobrazić, że taka historia mogła zdarzyć się naprawdę. Szczególnie, że bohaterowie są jak żywi. Najlepsze kumpele Rosaline to sympatyczne osóbki, które mają wady jak każdy inny, ale nie brakuje im też zalet. Bardzo podobało mi się, jak wspierały Rose. Również przypadła mi do gustu relacja głównej bohaterki z rodzicami – taka prawdziwa.

    Lekki styl, humor, sympatyczni bohaterowie – te elementy czynią powieść tak wciągającą i zachwycającą. Mnie naprawdę oczarowała i już nie mogę się doczekać, kiedy autorka napisze kolejną książkę. Polecam ją przede wszystkim dziewczynom szukającym pochłaniających historii o prawdziwym życiu :)

    Uwspółcześniona i na nowo opowiedziana historia kochanków z Werony z punktu widzenia Rosaline. Zdecydowanie trafiło to do mnie.

    Ocena: 9/10

    Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Literackiemu za możliwość spojrzenia na dzieje Romea i Julii oczami Rosaline.



    Powieść ma zostać zekranizowana!

    TUTAJ autorka wypowiada się o swojej książce.

    *cytat z książki, str. 160

    czwartek, 7 marca 2013

    "Tylko ciebie chcę" - Federico Moccia

  • Wydawnictwo Muza
  • Trzy metry nad niebem #2
  • Rok wydania: 2012
  • Ilość stron: 477
  • Cena: 34.99 zł








  • Ale co tu jest proste? Nic, co się liczy...”*

    Na początku nie mogłam się doczekać, gdy zabiorę się za drugi tom przygód Stepa. Ale gdy już go zaczęłam, jakoś nie szło mi czytanie. I to nie dlatego, że książka była zła, gorsza od poprzedniej. Tylko nie mogłam pogodzić się z zakończeniem Trzech metrów nad niebem ani kierunkiem, jaki obrała ta historia. Ochłonięcie i podejście do tej powieści zajęło mi kilka miesięcy. Jednak wreszcie udało mi się dowiedzieć, jak potoczyły się losy boskiego Stepa. Już przestałam mieć pretensje do autora o to, jak zakończyła się część pierwsza, teraz uważam, że to było naprawdę dobre rozwiązanie :)

    Akcja nadal dzieje się w słonecznych Włoszech. Klimat tych powieści wciąż mnie zachwyca. Bohaterowie zajadają się śródziemnomorskimi smakołykami, chodzą od jednej knajpki do drugiej, spacerują po wąskich uliczkach. Magia tego kraju aż przebija z kart książek i nadaje powieści niezwykłej otoczki.

    Step powraca po dwóch latach do Rzymu. W Nowym Jorku próbował uporać się ze swoimi uczuciami, bólem i ze wspomnieniami. W swoim rodzinnym mieście ponownie spotyka się z rodziną, przyjaciółmi, ukochanym motorem. Okazuje się, że jest pewnego rodzaju legendą. Nie dość, że niepokonany mistrz bójek, to i romantyczny twórca napisu: Ty i ja... Trzy metry nad niebem.
    Chłopak, żeby jakoś uporządkować swoje życie, zaczyna pracę w telewizji. I ni stąd ni zowąd na jego drodze staje dziewczyna. Dzika Gin. Nieokiełznana, szalona, piękna, spragniona wrażeń. Step nie może się oprzeć. Ich relacja pełna kłótni, pocałunków, sprzeczek, romantycznych chwil i dokuczania szybko rozwija się i przeinacza w coś pięknego. Ale czy chłopak jest gotowy zapomnieć o przeszłości, o Babi?

    Step bardzo się zmienił od poprzedniej części. Stał się doroślejszy, rozsądniejszy, ale na szczęście nigdy całkowicie nie przestał w głębi duszy być rozrabiaką. Moja sympatia do tego bohatera tylko wzrosła. Potrafi być czuły i kochany, ale także stanowczy i brutalny, gdy wymaga tego sytuacja. Jeśli już kogoś pokocha, to naprawdę porządnie, pięknie i na długo.
    Obawiałam się tego, jaka będzie Gin, jakoś nie potrafiłam wyobrazić sobie Stepa z kimś innym niż Babi. Niepotrzebnie! Okazała się ona energiczną i ciekawą postacią. Żywiołowa, kwestionująca wszystko i szukająca wyzwań zachwyciła mnie. Ze Stepem stanowili cudowną parę. Ich przekomarzania i dokuczanie niezmiernie mnie bawiło. Poznawanie ich wspólnej historii było czystą przyjemnością.

    Bardzo się cieszę, że ostatecznie się przełamałam i poznałam dalsze losy Stepa. Książka nie przebiła pierwszej części, ale również bardzo mi się podobała. Zapewne wrócę do niej nieraz. A teraz nie pozostaje mi nic innego, jak polecić książki Federico Mocci wszystkim romantycznym duszom szukających powieści z niepowtarzalnym klimatem i jedynymi w swoim rodzaju bohaterami. Miłośnicy pięknych historii o uczuciach na pewno będą zachwyceni tak jak ja :).

    Ocena: 9/10

    Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Muza za możliwość ponownego odwiedzenia Stepa we Włoszech.



    Warto zapoznać się również z częścią pierwszą – Trzy metry nad niebemtutaj moja recenzja.


    *cytat z książki, str 312

    niedziela, 3 marca 2013

    "Profesor" - Charlotte Brontë

  • Wydawnictwo MG
  • Rok wydania: 2012
  • Ilość stron: 312
  • Cena: 39.90 zł









  • Poszukiwane szczęście

    Jak pewnie już zauważyliście, czasem zdarza mi się czytać nie tylko fantastykę, powieści młodzieżowe, ale także klasykę :). Tym razem zabrałam się za najnowszą, po raz pierwszy wydaną w Polsce, książkę Charlotte Brontë: Profesor. W ten sposób przeczytałam już chyba wszystkie książki tych sióstr i z tego osiągnięcia jestem bardzo dumna :).

    Kilka słów wstępu
    Charlotte napisała Profesora przed niepowtarzalnymi Dziwnymi Losami Jane Eyre, ale został on wydany dopiero po śmierci autorki.
    W powieści znajdują się wątki autobiograficzne, autorka również nauczała języka angielskiego w szkole i też pokochała kogoś. Niestety wybrankiem jej serca był żonaty dyrektor szkoły. Nietrudno sobie wyobrazić, że nie zakończyło się to dobrze...

    Narracja
    Zdarzenia poznajemy z punktu widzenia głównego bohatera, Williama Cromstwortha. To zdecydowanie ciekawy charakter. Wywodzi się z arystokratycznej rodziny, którą porzuca na rzecz wolności i możliwości decydowaniu o samym sobie. Ten mężczyzna to szlachetny człowiek, który w życiu kieruje się uczciwością, dobrocią i prawością. Oczywiście nie jest pozbawiony wad, życie wystawia go na różne próby, często doświadcza różnych przykrości. Dzięki narracji pierwszoosobowej dobrze poznajemy tę postać, jej spojrzenie na świat i uczucia, co pozwala zobaczyć, jak funkcjonował umysł inteligentnego, wrażliwego dziewiętnastowiecznego mężczyzny.

    Historia
    Główny bohater po zerwaniu kontaktów z częścią swojej rodziny próbuje odnaleźć szczęście. Z pomocą obcego sobie brata zaczyna karierę kupca, która szybko okazuje się nie być dla niego. Jego brat to okrutny chlebodawca. Z pomocą przyjaciela opuszcza Anglię, by szukać szansy na dobre życie gdzie indziej. Zatrudnia się jako nauczyciel języka angielskiego w brukselskiej szkole. Czekają tam na niego różnego rodzaju wyzwania i problemy. Jednak Williamowi nie brakuje inteligencji i siły, by sprostać przeciwnościom. Czy bohater znajdzie radość w przekazywaniu innym swojej wiedzy? Czy uda mu się znaleźć dom, do którego będzie mógł co dzień wracać?

    Moja opinia
    Profesor sprostał moim oczekiwaniom i na kilka godzin zabrał mnie w podróż do XIX-ego wieku. Jednak nie dorównał on Jane Eyre (zdecydowanie moja ulubiona powieść Charlotte). Mimo niewspółczesnego języka lektura była przyjemnością, która zawierała również pewną naukę: przedstawiała obraz ludzi i relacji w jakże interesującym XIX wieku.

    Dla kogo
    Nie każdy lubuje się w klasyce, więc niektórych ta pozycja może nie zainteresować. Jednak uważam, że wszyscy miłośnicy tej epoki jak i sióstr Brontë powinni zapoznać się z tym dziełem przepełnionym barwnymi opisami i ciekawymi postaciami. Książka pełna wnikliwych obserwacji, wyśmiewania pewnych wzorców, jest lekturą niezwykle pouczającą. Uważam, że zdecydowanie warto poświęcić jej trochę swojego czasu :)

    Serdecznie dziękuję Wydawnictwu MG za możliwość poznania losów Profesora. 



    Powieści Charlotte Brontë:
    1. Dziwne losy Jane Eyre
    2. Shirley
    3. Villette
    4. Profesor

    środa, 30 stycznia 2013

    "Gorączka" - Dee Shulman


  • Wydawnictwo Egmont
  • Gorączka #1
  • Rok wydania: 2012
  • Ilość stron: 429








  •  Nigdzie nie pasując

    Wyobraźcie sobie historię o dziewczynie z XXI wieku, która nigdzie nie pasuje, nie potrafi znaleźć miejsca w życiu. I silnego gladiatora, faworyta, który wygrywa wszystkie walki. Czy tę dwójkę może coś połączyć? Co się stanie, gdy jedno stanie na drodze drugiego?

    Ewa po zaaranżowaniu kolejnego wydalenia ze szkoły, trafia do St. Magdalene, szkoły dla wybitnych jednostek, w której liczy, że wreszcie znajdzie swoje miejsce i poczuje, że pasuje. Dziewczyna szybko się tam zadomawia i z wielką przyjemnością uczy się kolejnych skomplikowanych reakcji. Z winy własnej ciekawości bohaterka zostaje zaatakowana przez nieznany nikomu wirus. Ledwie uchodzi z życiem, ale od tej chwili ta dziwna choroba staje się jej obsesją. Nie spocznie, póki nie dowie się, co się stało i co to za wirus. Krótko po tych wydarzeniach w jej szkole pojawia się nowy uczeń, Seth. Chłopak tak naprawdę pochodzi z przeszłości i również interesuje go tajemniczy wirus i gorączka, jaką wywołuje. Okazuje się, że tę dwójkę wiele łączy, ale czy dwa tysiąclecia to nie za duża przeszkoda? Do tego muszą znaleźć odpowiedzi na nurtujące ich pytania, zanim będzie za późno...

    Sporą wadą tej powieści, jak dla mnie, są płascy bohaterowie. Brakowało im życia, adekwatnych zachowań, charakteru, po prostu nie mogłam sobie wyobrazić, że ktoś taki mógłby istnieć. Ewa to niesamowicie inteligentna dziewczyna, która uwielbia się uczyć, wszystko rozumie, z niczym nie ma problemu. Do tego jest śliczna (mimo że sama nie zdaje sobie z tego sprawy) i niemal każdy chłopak w szkole kocha się w niej. Nie mówię, że jej nie polubiłam, bo podobało mi się to, że potrafiła być twarda, gdy wymagała tego sytuacja. Jednak jak już pisałam, moim zdaniem zabrakło jej prawdziwości. Matka Ewy też wydawała mi się raczej jakimś potworem bez uczuć niż żywym człowiekiem. Seth już bardziej wydawał mi się realny, ale nie zawsze rozumiałam cel jego działań i skąd brały się jego niektóre zachowania, zabrakło chwili poświęconej na opisanie jego charakteru.
    To nie tak, że w ogóle nie lubiłam bohaterów, ale nie potrafiłam się z nimi utożsamiać. :)

    Oczywiście nie brakuje wątku romantycznego, który sam w sobie jest naprawdę piękny. Chłopak widzi, jak jego ukochana ginie, nie potrafi żyć normalnie bez niej, wciąż za nią tęskni. Aż spotyka jej nowe wcielenie. Ona na początku go nie pamięta, ale potem, z czasem coś zaczyna sobie przypominać. Podobało mi się to. Ale zabrakło mi pokazania, jak ich uczucie kiełkuje, jak z zauroczenia przekształca się w zakochanie, a potem w miłość. Miałam wrażenie, że za szybko od poznania tej dwójki doszło do etapu pod tytułem „wielka miłość”.

    Jednak mimo tych wad znalazły się w książce rzeczy, które mi się podobały. Na przykład Parallon, kraina dla ludzi, którzy zmarli wskutek tajemniczej gorączki. Pomysł na to miejsce i sposób opisania go bardzo przypadły mi do gustu i zafascynowały. Jak również pomysł zetknięcia ludzi z dwóch różnych światów: naszego i tego z początków naszej ery, pełnego gladiatorów.
    Można tu również znaleźć ciekawy pomysł z punktu widzenia medycznego: wirusa, który zabija, ale nie do końca – wydaje mi się to fascynujące.
    Poza tym książkę czyta się lekko i przyjemnie. Przy lekturze można się zrelaksować i zanurzyć się w fantastycznym świecie.

    Osobiście uważam tę powieść za niezłą, ale nie wybitną. Nie żałuję spędzonego z nią czasu, ale i nie wypatruję z wielką niecierpliwością tomu drugiego. Komu przede wszystkim ją polecam? Miłośniczkom książek o podróżach w czasie i miłości bez granic. I tym, którzy szukają rozrywki na kilka wieczorów.

    Ocena: 7/10

    Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Egmont za możliwość przeczytania Gorączki.


    czwartek, 17 stycznia 2013

    "Królestwo Cieni" - Celine Kiernan


  • Wydawnictwo Dolnośląskie
  • Trylogia Moorehawke #2
  • Ilość stron: 506
  • Cena: 39.90 zł 








  • Przemierzając lasy, w których zaległy cienie

    Kontynuacja
    W książce poznajemy dalsze losy Wynter Moorehawke, odważnej dziewczyny, gotowej walczyć o to, w co wierzy. Zostawiając ciężko chorego ojca i udając się w niebezpieczną podróż w poszukiwaniu ratunku dla swojego królestwa, udowadnia, jak honorową i mężną jest osobą. W Królestwie Cieni dowiadujemy się, co dzieje się z nią od momentu, gdy postanowiła porzucić wszystko, co kochała.

    Miejsce
    Akcja pierwszego tomu działa się na dworze królewskim przepełnionym intrygami, knuciem, walką polityczną. Tym razem Wynter wędruje po dzikich lasach. A naturalne środowisko zmienia bohaterów, pozwala im być sobą. Co czyha na nich? Co ukrywa się za drzewami, by w nocy na nich wyskoczyć?

    Historia
    Wynter podróżuje samotnie, szuka księcia Alberona, który może odmienić losy królestwa. Spotyka ją wiele przykrych przygód, z których wybawia ją jej odwaga i zdolności posługiwania się bronią. Na każdym kroku musi się pilnować, by żaden niecny stwór nie podszedł jej od tyłu. Sytuacja się zmienia, gdy spotyka Christophera i Raziego. Okazuje się, że i oni podążają tropem księcia. Razem podejmują wędrówkę. Ich tropem podążają Wilki spragnione świeżej krwi. Czy bohaterowie ulękną się i zakończą swoją misję? Oczywiście, że nie. Jak zawsze znajdą wyjście z sytuacji. Wynter, Razi i Christopher przyłączają się do Merronów, ludzi Północy. Poznają ich dziwną kulturę, zaprzyjaźniają się, ale także doświadczają chwil grozy i wielkiego smutku. Jednak nigdy nie zapominają o swoim królestwie i misji.

    Postaci
    Więzi między bohaterami się zacieśniają, oni sami dojrzewają, mężnieją, zmieniają się. Resztki dzieciństwa opuszczają ich duszę. Podobało mi się to, jak wyewoluowali. Dowiadujemy się też więcej o nich samych, ich przeszłości, przyzwyczajeniach. Poznajemy ich bardziej dzięki dialogom i zachowaniom. Tak jak już pisałam w recenzji tomu pierwszego, bohaterowie tej serii są niezwykle żywi, prawdziwi, trójwymiarowi. Rzadko spotyka się tak dobrze zarysowane charaktery, a nie ma co ukrywać, postacie są jednym z najważniejszych aspektów dobrej lektury.

    Magiczne chwile
    Druga część jest jeszcze wspanialsza niż pierwsza. I się uśmiechałam i smuciłam. Odczuwałam najróżniejsze emocje, co sprawiło, że spędziłam magiczne chwile w świecie Wynter. Na pewno do niego jeszcze powrócę w tomie trzecim.

    Polecam
    Bez dwóch zdań polecam tę powieść wszystkim molom książkowym szukającym mocnych wrażeń. Udajcie się w mroczny świat Wynter za towarzysza mając ciepła herbatkę. Zapomnijcie na chwilę o rzeczywistości i poczujcie dreszczyk emocji. Bo naprawdę warto :)

    Ocena: 9/10

    Serdecznie dziękuję Grupie Wydawniczej Publicat za możliwość poznania dalszych losów Wynter.



    Trylogia Moorehawke:
    1. Zatruty Tron  RECENZJA
    2. Królestwo Cieni
    3. Zbuntowany Książę
    Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...