Sample text

"Książka jest niczym ogród, który można włożyć do kieszeni"

"
Książka stanowi cudowny przedmiot, dzięki któremu świat poczęty w umyśle pisarza przenika do umysłu czytelnika...Każda książka żyje tyle razy, ile razy została przeczytana."

"Książka - to mistrz, co darmo nauki udziela, kto ją lubi - doradcę ma i przyjaciela, który z nim smutki dzieli, pomaga radości, chwilę nudów odpędza, osładza cierpkości."

"Kiedy przeczytam nową książkę, to tak jakbym znalazł nowego przyjaciela, a gdy przeczytam książkę, którą już czytałem - to tak jakbym spotkał się ze starym przyjacielem."

sobota, 9 marca 2013

"Kiedy byłeś mój" - Rebecca Serle

  • Wydawnictwo Literackie 
  • Rok wydania: 2013
  • Ilość stron: 318
  • Cena: 32.90 zł









  • Jakby ktoś majstrował przy biegu wydarzeń, naturalnym porządku rzeczy. […] Nie tak miało być.”*

    Za oknem wreszcie pojawiło się słonko, zrobiło się cieplej, śnieg zaczął topnieć i w powietrzu czuć już wiosnę. Dla mnie na taką pogodę najlepsze są lekkie, zabawne, wciągające powieści. Miałam kłopot ze znalezieniem takiej, na jaką miałabym naprawdę ochotę. I wtedy w moje ręce trafiła książka Kiedy byłeś mój. Okazało się, że to jest to, czego właśnie teraz potrzebuję. Idealna książka w tym momencie. Rzadko mi się zdarza, by udało mi się tak perfekcyjnie dobrać lekturę do mojego nastroju, nic więc dziwnego, że odebrałam tę powieść tak pozytywnie.

    Wszyscy znamy historię Romea i Julii. Albo czytaliśmy sam dramat Szekspira, albo oglądaliśmy jedną z wielu ekranizacji czy sztuk. Wielka miłość, kochankowie, których nawet śmierć nie potrafiła rozdzielić. Ich los do dziś porusza serca. Ale co, jeśli Szekspir się pomylił? Źle zrozumiał tę historię? Bo nie wiem, czy pamiętacie. Był tam ktoś jeszcze, ktoś trzeci. Rozaline.

    Rosaline od dziecka przyjaźni się z Robem, niemalże nie ma wspomnień, w których on nie występuje. Zawsze był przy niej, zawsze blisko. Jednak teraz Rose marzy o czymś więcej, chciałaby móc nazwać go swoim chłopakiem. Ku jej wielkiemu szczęściu okazuje się, że Rob też jest w niej zakochany. Wszystko wreszcie wydaje się być na swoim miejscu i przyszłość maluje się w jasnych barwach. Ale powraca ona. Juliet. Dawno temu dziewczyny się przyjaźniły, ale to przeszłość, teraz nienawidzi ona Rose. Zanim Rosaline się obejrzy, jej rola zostanie skradziona. Już nie jest szczęśliwą dziewczyną Roba. Kim się teraz stanie? Jaki będzie jej los w tym przedstawieniu?

    Książka nie została podzielona na rozdziały jak wszystkie inne, ale na akty i sceny. Bardzo mi się to podobało i nadawało to powieści pewnej wyjątkowości.

    Kolejną zaletą Kiedy byłeś mój jest to, że akcja dzieje się w słonecznej Kalifornii. Uwielbiam to miejsce i zawsze cieszy mnie, gdy stanowi ona tło wydarzeń. Główna bohaterka nie zna mrozu, śniegu, za to słońce świeci tam niemal przez cały rok, co umożliwia bohaterce noszenie ślicznych i lekkich sukienek. Umiejscowienie akcji w takim miejscu nadaje utworowi cudownie ciepłego klimatu.

    Osobiście zmęczyłam się już trochę fantastycznymi wątkami, paranormalnymi istotami. Cudownie było poczytać współczesną historię o dziewczynie jak każda inna. Chodzącej do liceum, mającej przyjaciół, zakochującej się w normalnym chłopaku. Nie trudno było sobie wyobrazić, że taka historia mogła zdarzyć się naprawdę. Szczególnie, że bohaterowie są jak żywi. Najlepsze kumpele Rosaline to sympatyczne osóbki, które mają wady jak każdy inny, ale nie brakuje im też zalet. Bardzo podobało mi się, jak wspierały Rose. Również przypadła mi do gustu relacja głównej bohaterki z rodzicami – taka prawdziwa.

    Lekki styl, humor, sympatyczni bohaterowie – te elementy czynią powieść tak wciągającą i zachwycającą. Mnie naprawdę oczarowała i już nie mogę się doczekać, kiedy autorka napisze kolejną książkę. Polecam ją przede wszystkim dziewczynom szukającym pochłaniających historii o prawdziwym życiu :)

    Uwspółcześniona i na nowo opowiedziana historia kochanków z Werony z punktu widzenia Rosaline. Zdecydowanie trafiło to do mnie.

    Ocena: 9/10

    Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Literackiemu za możliwość spojrzenia na dzieje Romea i Julii oczami Rosaline.



    Powieść ma zostać zekranizowana!

    TUTAJ autorka wypowiada się o swojej książce.

    *cytat z książki, str. 160

    10 komentarzy:

    1. Jestem bardzo ciekawa tej książki

      OdpowiedzUsuń
    2. Po Twojej recenzji bardziej zainteresuję się tą książką :)

      OdpowiedzUsuń
    3. Miałam tę książkę dostać, jednak PP świruje i nie chce mi jej dać. Bardzo chcę czytać, cały czas o niej myślę.

      OdpowiedzUsuń
    4. Jeju ale mi narobilaś ochoty :o muszę zdobyć :)

      OdpowiedzUsuń
    5. Przyznaję się, że po samym przeczytaniu opisu nie byłam jakoś wielce zaintrygowana tą propozycją, jednak twoja recenzja odmieniła moje zdanie o 180 stopni. Teraz pozostaje mi jedynie nadzieja, że w niedalekiej przyszłości zapoznam się bliżej z tą lekturą :)

      OdpowiedzUsuń
    6. Muszę przeczytać tę książkę :D

      OdpowiedzUsuń
    7. Już od dawna mam na nią ochotę i własnie teraz szukam czegoś życiowego, więc z chęcią po nią sięgnę. ;)

      OdpowiedzUsuń
    8. Ostatnio lubię zaczytywać się w tego typu książkach. Dodatkowo obsadzenie akcji w słonecznej Kalifornii bardzo zachęca mnie do zapoznania się z tą powieścią :)

      OdpowiedzUsuń
    9. Jakoś nie ciągnie mnie do tej książki. Ale może kiedyś :D

      OdpowiedzUsuń
    10. ostatnio coraz częściej sięgam po takie książki :) Recenzja bardzo ciekawa, a ekranizacji nie mogę się doczekać ;)
      Pozdrawiam serdecznie ;)

      OdpowiedzUsuń

    Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...