Sample text

"Książka jest niczym ogród, który można włożyć do kieszeni"

"
Książka stanowi cudowny przedmiot, dzięki któremu świat poczęty w umyśle pisarza przenika do umysłu czytelnika...Każda książka żyje tyle razy, ile razy została przeczytana."

"Książka - to mistrz, co darmo nauki udziela, kto ją lubi - doradcę ma i przyjaciela, który z nim smutki dzieli, pomaga radości, chwilę nudów odpędza, osładza cierpkości."

"Kiedy przeczytam nową książkę, to tak jakbym znalazł nowego przyjaciela, a gdy przeczytam książkę, którą już czytałem - to tak jakbym spotkał się ze starym przyjacielem."

środa, 17 kwietnia 2013

"Angelfall. Opowieść Penryn o końcu świata" - Susan Ee


  • Wydawnictwo Filia
  • Rok wydania: 2013
  • Ilość stron: 309
  • Opowieść Penryn o końcu świata #1
  • Cena: 36,90 zł







  • Świat, w którym obrońcy ludzkości stali się przyczyną zagłady

    Już od dłuższego czasu na rynku książek młodzieżowych roi się od antyutopii, postapokaliptycznych historii i paranormalnych romansów. Niestety, w tym natłoku nie zawsze trafia się na dobre i wyjątkowe powieści. Zaczęły mnie już nachodzić wątpliwości, czy da się jeszcze napisać niesamowity utwór wpasowujący się w któryś z tych gatunków. Po lekturze Angelfall wiem, że tak. Ta książka ma to coś, wciąga, ukazuje nową wizję przyszłego świata, a wspaniała narracja dopełnia dzieła.

    Świat zmierza ku zagładzie, najwspanialsze miasta zamieniły się w ruiny, wyłączono elektryczność, ludzie żyją w ukryciu, walcząc o każdy okruch jedzenia. Nie wiadomo, skąd nadejdzie niebezpieczeństwo. Czy zginie się przez napad współbratymców – gangów ludzi? A może po prostu z głodu i wyczerpania? Istnieje jeszcze trzecia opcja. Z ręki anioła. To oni najechali nasz świat, splądrowali wszystko i sieją największy strach. Te potężne, niezwyciężone istoty uważaliśmy za swoich obrońców, do których się modliliśmy, a teraz oni są odpowiedzialni za zniszczenie świata. Dlaczego tak postąpili? Czego chcą? Czy słabi ludzie mają szansę sprzeciwić się Boskiej potędze?

    W takim właśnie świecie przyszło żyć Penryn.
    Razem z matką i niepełnosprawną siostrą walczy o przetrwanie w tym okrutnym świecie. Żyją w ciągłym strachu, ukrywając się w zniszczonych budynkach, przemykając z cienia do cienia. Penryn dźwiga na swoich barkach odpowiedzialność za rodzinę – musi dbać o siostrę, która nie może chodzić i o matkę, która nie jest w pełni władz umysłowych.
    Bohaterkę poznajemy w momencie, gdy pod osłoną nocy, wraz z bliskimi próbuje przemieścić się do nowej kryjówki. To wtedy natykają się na aniołów, piękne, ale jakże niebezpieczne istoty. Jeden z nich porywa ukochaną siostrę Penryn. Dziewczyna zrobi wszystko, by ją uratować. Tylko gdzie jej szukać? Gdzie najeźdźcy mogą przetrzymywać zakładników? Oczywiście, zakładając, że ich od razu nie zabijają. Bohaterka ratuje życie jednemu aniołowi, którego pozbawiono skrzydeł. Planuje wykorzystać jego słabość, by odnaleźć siostrę. Plan wydaje się dobry, ale czy skuteczny? Czy zawarcie paktu z diabłem, który wyglądem przypomina anioła, nie okaże się radykalnym błędem? Penryn nie ma wyjścia, jeśli chce uratować siostrę.

    Narracja w tej powieści jest zachwycająca. Bohaterka opowiada historię ze swojego punktu widzenia. Jej przemyślenia zawierają szczyptę ironii, odwagi i realności. To sprawia, że nie sposób nie lubić Penryn ani się oderwać. Całości dopełniają przezabawne dialogi z udziałem bohaterki i Raffa – anioła, z którym zawarła tymczasowy sojusz. Ich przekomarzania i cięte riposty wywoływały uśmiech na mojej twarzy.

    W powieści nie brakuje akcji, a wręcz się od niej roi. Bohaterowie non stop ładują się w niebezpieczne sytuacje, wciąż spotykają nowe zagrożenia. Od dziwnych demonicznych istot po ludzi, którzy planują rewolucję. I Raffe i Penryn mają swój własny cel, oboje zrobią wszystko, by dopiąć swego. Jednak czy tak wielka ilość przeciwności losu nie znaczy, że powinni się poddać?

    Bohaterowie są bardzo dobrze wykreowani. Nie tylko główne postaci, ale także te drugoplanowe, zostały dopracowane, każdy ma swoje indywidualne cechy. Oprócz tego są niezwykle realni. Mają priorytety, potrzeby, słabości, dzięki czemu wydają się żywi. Główna bohaterka nad ratowanie świata przekłada dobro swojej ukochanej siostry, co bardzo mi się podobało.

    Angelfall mnie oczarowało i zachwyciło. Jedna z najlepszych historii z tego gatunku. Czytałam z zapartym tchem i nie mogłam się doczekać, aż poznam zakończenie. Bardzo się cieszę, że natrafiłam na tę wspaniała historię, która tak pozytywnie mnie zaskoczyła. Najchętniej już sięgnęłabym po drugą część, nie mogę się doczekać dalszych przygód Penryn. Niestety, powieść ma dopiero premierę za granicą w październiku tego roku. Już z utęsknieniem jej wypatruję.

    Jak widać książka wywołała mój zachwyt, nic więc dziwnego, że wszystkim gorąco ją polecam. Myślę, że spodoba się ona wielu czytelnikom szukającym nowych wrażeń i wyjątkowych historii. Jest w niej trochę z każdego gatunki; i z romansu, i z horroru. Nie brakuje dialogów i akcji, ale także przemyśleń bohaterki. Ten postapokaliptyczny świat został dobrze dopracowany, nie ma żadnych luk, a odpowiedzi na frapujące pytania zapewne otrzymamy w dalszych częściach. Koniecznie sami zapoznajcie się z opowieścią Penryn!

    Ocena: 10/10

    Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Filia za możliwość poznania historii Penryn.



    Zwiastun:

    Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...