Sample text

"Książka jest niczym ogród, który można włożyć do kieszeni"

"
Książka stanowi cudowny przedmiot, dzięki któremu świat poczęty w umyśle pisarza przenika do umysłu czytelnika...Każda książka żyje tyle razy, ile razy została przeczytana."

"Książka - to mistrz, co darmo nauki udziela, kto ją lubi - doradcę ma i przyjaciela, który z nim smutki dzieli, pomaga radości, chwilę nudów odpędza, osładza cierpkości."

"Kiedy przeczytam nową książkę, to tak jakbym znalazł nowego przyjaciela, a gdy przeczytam książkę, którą już czytałem - to tak jakbym spotkał się ze starym przyjacielem."

poniedziałek, 22 października 2012

"Saga księżycowa. Cinder" - Marissa Meyer

  • Wydawnictwo Egmont
  • Saga księżycowa #1
  • Rok wydania: 2012
  • Ilość stron: 439
  • Cena: 34.99 zł  








  • Przeznaczenie kopciuszka

    Bajka o kopciuszku jest jedną z najpopularniejszych, nie znam nikogo, kto nie wiedziałby, o co w niej chodzi. Od pokoleń matki opowiadają swoim dzieciom o biednej, dobrej dziewczynie, którą spotkał niezasłużony los. O tym, jak spotkała swojego wymarzonego księcia i żyli długo i szczęśliwie. A gdyby owa baśń wyglądała inaczej? Gdyby działa się w przyszłości? Gdyby kopciuszek był cyborgiem? Jesteście w stanie wyobrazić sobie taką historię? Bo Marissa Meyer była i stworzyła niepowtarzalną historię w oparciu o znaną wszystkim bajkę.

    Co nieco o świecie
    Świat, w którym żyje Cinder to dość odległa przyszłość. Akcja dzieje się 126 lat po IV wojnie światowej. Miliony ludzi od dawna umiera na zarazę. Mimo licznych badań nie udało się wynaleźć antidotum. Wystarczy jedna plamka na ciele, a już zabierają cię w miejsce z dala od ludzi, gdzie szybko nastąpi twój koniec.
    Księżyc zamieszkują lunarzy, istoty władające magią i wrogo nastawione wobec ludzi. Grozi międzygalaktyczna wojna. Co stanie się z ziemią, jeśli rzeczywiście dojdzie do walki? Czy nastąpi koniec ziemskiego życia?

    Cinder to dziewczyna-cyborg. Mieszka w Nowym Pekinie wraz ze swoją prawna opiekunką. Kobieta nie znosi jej i wszystkiego, co sobą reprezentuje. Nic więc dziwnego, że bohaterka nie ma łatwego życia. Na utrzymanie zarabia majsterkowaniem: reperuje przeróżne rzeczy, od androidów do małych przenośnych urządzeń.
    Jej życie ulega drastycznej zmianie, gdy sam książę Kai prosi ją o naprawienie swojego robota. To wtedy zostaje wplątana w międzygalaktyczne problemy. Cinder odkrywa niesamowite fakty o samej sobie i o swojej przeszłości. Do tego powoli i nieubłaganie zachowuje się w księciu. Czy jedna dziewczyna da radę powstrzymać złą królową panującą na księżycu? A może lepiej się poddać i zaoszczędzić wszystkim cierpienia? Historia kopciuszka się dopełnia, czy i tym razem będzie żyła długo i szczęśliwie?

    Podczas lektury towarzyszyło mi mnóstwo emocji. Od smutku i współczucia, przez frustrację, do pełnego radości uśmiechu. Główna bohaterka z racji tego, kim jest, musi walczyć o wszystko: dach nad głową, pozycję w społeczeństwie i jakikolwiek szacunek. Czasem, gdy czytałam o niesprawiedliwości ludzi wobec niej, było mi żal Cinder, jednak jej niektóre cięte riposty i chwile szczęścia sprawiały, że i mi robiło się cierpło na sercu.
    A przecież nie ma to, jak przeżywanie powieści razem z główną bohaterką!

    Ostatnio udaje mi się trafić na same dobre książki, to aż zdumiewające. Pewnie sobie myślicie: no i znowu poleca jakąś książka. Ale naprawdę warto poświęcić jej chwilę uwagi i spędzić popołudnie w świecie nowoczesnego kopciuszka. Osobiście wchłonęłam tę książkę. Nawet nie zauważyłam, że zbliżam się ku końcowi, tak mnie oczarowała!
    Dlatego zachęcam wszystkim fanów science fiction, futurystycznych powieści i pięknych baśni do zapoznania się z tą jedyną w swoim rodzaju książką.

    Ocena: 9.5/10

    Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Egmont za możliwość poznania nowego kopciuszka.



    Saga Księżycowa:
    1. Cinder
    2. Scarlet (premiera w USA: 05.02.2013)
    3. Cress
    4. Winter

    sobota, 20 października 2012

    "Burza"- Julie Cross


  • Wydawnictwo Bukowy Las
  • Burza #1
  • Rok wydania: 2012
  • Ilość stron: 415
  • Cena: 36.90 zł







  • Skok w przeszłość

    Większość dzieciaków po naoglądaniu się Star Wars, Spidermana i Batmana marzy o spotkaniu superbohatera, kogoś o niezwykłych umiejętnościach. Kto nie chciałby, być uratowany przez istotę nie z tego świata? Jednak w pewnym momencie wyrasta się z tych marzeń i zaczyna się rozumieć, że nie istnieje ktoś taki. Ale co należy zrobić, gdy okazuje się, że to ty posiadasz super-moc? Że to ty masz ratować innych i to od ciebie zależą losy świata? Co wtedy?

    Jackson studiuje, cieszy się życiem wraz ze swoją ukochaną dziewczyną, chodzi na imprezy i od czasu do czasu podróżuje w czasie. Do niedawna nawet nie wiedział, że posiada taką zdolność. Dlaczego właśnie on? Chłopak nie ma bladego pojęcia. Zwierzył się o tym tylko swojemu genialnemu kumplowi, Adamowi, który pomaga mu połapać się, o co chodzi, jak przebiegają jego podróże i jak wygląda to z naukowej strony. Jackson był gotowy zaakceptować fakt posiadania tej dziwnej umiejętności. Jednak w pewnym momencie przestaje być to zabawą, a życie jego dziewczyny wisi na włosku.
    Wszystko wyrywa się spod kontroli owego fatalnego dnia, gdy bohater pokłócił się ze swoją ukochaną dziewczyną, Holly. W jednej chwili rozmawiali, a w drugiej do pokoju wparowała dwójka nieznajomych, uzbrojonych mężczyzn. Miłość Jacksona została postrzelona, spanikowany chłopak uciekł w przeszłość. Zrobił to bezwiednie, odruchowo. Ale ten skok był inny niż wszystkie. Bohater utknął w przeszłości, a dokładnie dwa lata przed postrzeleniem Holly. Nie może wrócić, by w jakikolwiek sposób zapobiec tym strasznym wydarzeniom. Jedyną rzeczą, którą może teraz zrobić jest próba dowiedzenia się więcej o swoich umiejętnościach. Chłopak zaplątuje się w coś zdecydowanie większego niż on sam. Dla Holly jest gotów zrobić wszystko, ale czy to wystarczy? To, czego dowie się w przeszłości o sobie, swojej rodzinie i Wrogach Czasu, na zawsze zmieni jego przyszłość...

    W Burzy występuje wiele pobocznych wątków. Nie wszystko kręci się wokół Jacksona, jego tajemniczych umiejętności i ukochanej dziewczyny. Okazuje się, że chłopaka ścigają duchy przeszłości, z którymi musi się teraz zmierzyć, nie powiem, o co chodzi, ale zdradzę, że ten wątek wycisnął mi z oczu łzy...

    Autorce należą się wielkie brawa za to, że nie pogubiła się w swojej powieści. Historia dzieje się na przestrzeni wielu lat w różnych strumieniach czasu. Przez to, że Jackson potrafi podróżować w przeszłość, cały czas zmienia się dzień, miesiąc, rok akcji. Czasem sama się zaplątywałam, ale na szczęście nie trwało to długo. Zdecydowanie taka pętla czasowa to wielki plus tej powieści.

    Rzadko spotykam się w młodzieżowych, fantastycznych książkach z narracją inną niż z punktu widzenia dziewczyny, która najczęściej spotyka chłopaka o nadzwyczajnych mocach. W Burzy jest inaczej. Historię opowiada nam Jackson, to jego uczucia i myśli znamy i to on poznaje swoje nadzwyczajne moce, z kolei jego dziewczyna to normalny człowiek. Bardzo dobrze czytało mi się tę powieść z punktu widzenia chłopaka, autorce udało się nie zmienić go w dziewczynę. Podczas lektury czułam, że Jackson to osoba z krwi i kości, w pełni rozumiałam jego uczucia i rozterki, a nieczęsto zdarza mi się, aż tak wczuć w sytuację bohatera.

    Od razu przyznaję, że nie spodziewałam się, że ta powieść aż tak mi się spodoba, miałam raczej dość niskie wymagania. Zostałam bardzo pozytywnie zaskoczona! Czytało się szybko i niezwykle miło. Uwielbiam książki z wątkami przenoszenia w czasie, a ta jest jedną z lepszych, z jakimi miałam do czynienia. Zdecydowanie zachęcam do sięgnięcia po nią fanów Trylogii Czasu czy Magicznej Gondoli. A także wszystkich zainteresowanych historią Jacksona. Spędziłam z tym utworem niezapomniane chwile :)

    Ocena: 9/10

    Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Bukowy Las za możliwość przeżycia emocjonującej przygody w przeszłości.



    Cykl Burza:
    1. Burza
    2. Vortex ( premiera w USA: 08.01.2013)
    3. Untitled (przewidywana premiera w USA: styczeń 2014)

    poniedziałek, 15 października 2012

    "Magiczna gondola" - Eva Völler


  • Wydawnictwo Egmont
  • Rok wydania: 2012
  • Ilość stron: 463
  • Cena: 39.99 zł








  • Na pokładzie czerwonej gondoli


    Czas
    Podróż zaczyna się, jak wszyscy pasażerowie zajmą swoje miejsca. Wtedy gondola odbija od brzegu i zaczyna się (dosłownie) podróż poza czasem. W jednym momencie znajdujesz się w XXI wieku i trzymasz w ręce swojego iPoda, a chwilę potem w XV, gdzie nic już nie jest takie samo, a twoje ukochane urządzenie zniknęło. Dobry kawał, sen czy magia? Jak myślisz?

    Wszystko ma jakiś początek
    Anna przyjechała do Wenecji wraz z rodzicami, by przeżyć niezapomniane wakacje. Nic nie zwiastowało ciekawych i przedziwnych przygód. No może poza odwiedzinami w sklepie z maksami i zakupieniem takiej przypominającej kota, tak naprawdę od tego wszystko się zaczęło. Pewnego słonecznego dnia bohaterka wybrała się na paradę łodzi, ale zanim miała okazję ją zobaczyć, została wrzucona do wody. Uratował ją chłopak, który był sprawcą jej wypadku. Wciągnął ją na czerwoną gondolę. Gdy już Anna miała zejść na brzeg, wydarzyło się coś niezwykłego: huknęło, rozbłysło światło, a po chwili dziewczyna obudziła się w nocy, leżąc na pokładzie statku. A rzeczywistość wydała się jej jakaś inna. Co się wydarzyło? Dlaczego Anna ma wrażenie, że znalazła się w innej opoce? Kim jest jej przystojny wybawca i jednocześnie sprawca kłopotów?

    Wenecja
    Tłem powieści jest XV-wieczna Wenecja. Nadaje to historii magii, uroku i tajemniczości. Wraz z bohaterką przemykałam po uliczkach tego niezwykłego miasta, razem z nią pływałam gondolami po kanałach.
    Uwielbiam, gdy akcja jest osadzona w jakimś niepowtarzalnym miejscu, sprawia to, że książka podoba mi się zdecydowanie bardziej. I tym razem również tak było.

    Kerstin Gier i jej seria
    W pewien sposób (i nie mówię tylko o podróżach w czasie) Magiczna gondola przypominała mi Trylogię Czasu. Równie lekko i szybko pochłaniało się tę historię. Anna też czasem sarkastycznie patrzyła na świat i nie zabrakło jej zabawnych spostrzeżeń. Może ta książka nie przerosła cudownej trylogii Kerstin Gier, ale ma w sobie coś niesamowitego i równie przyciągającego. Sam fakt, że porównuję ją do Trylogii Czasu i nie wydaje mi się dużo słabsza, jest wielkim komplementem!

    Kontynuacja?
    Podobno autorka planuje napisać o dalszych losach Anny, ale wydaje mi się, że nie ma pewności, iż to zrobi. Poza tym nigdy nie wiadomo, czy w Polsce by to wydano. Moim zdaniem jednak nie ma wielkiej potrzeby. Oczywiście chętnie dowiedziałabym się, co stanie się z bohaterami, ale nie jest to konieczne. Książka mimo otwartego zakończenia bardzo ładnie się zakończyła i na razie nie ciągnie mnie do kontynuacji.

    Czytać czy nie?
    Zdecydowanie tak! Może to dzięki temu, że książka trafiła do mnie w odpowiednim czasie, ale jestem nią po prostu oczarowana. Czytało mi się ją zaskakująco dobrze, w życiu nie spodziewałam się czegoś aż tak dobrego. Szczerze polecam wszystkim lubującym się w podróżach w czasie i powieściach z magicznym miastem w tle!

    Ocena: 9/10

    Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Egmont za możliwość przemierzania XV-wiecznej Wenecji.


    sobota, 13 października 2012

    "Kuszona" - P.C Cast & Kristin Cast


  • Wydawnictwo Książnica
  • Dom Nocy #6
  • Ilość stron: 391
  • Cena: 29.90 zł








  • Kuszona czy Skuszona?

    W Domu Nocy młode wampiry uczą się, mają zapewnioną ochronę i przechodzą przemianę. To tam trafiła Zoey, gdy została naznaczona. To tam znalazła dom, przyjaciół i szczęście. Okazało się, że dziewczyna nie jest zwykłą adeptką, ale kimś, kogo bogini Nyks obdarzyła potężną mocą. Przez to wyróżnienie na bohaterce spoczywa wielka odpowiedzialność, codziennie przychodzi jej walczyć ze złem. Tym razem musi pokonać to, które ma ukryte głęboko w sobie. Czy Zoey pozostanie wierna swojej bogini? A może przejdzie na złą stronę mocy?

    W Kuszonej poznajemy losy bohaterów z różnych perspektyw. Głównie mamy narrację z punktu widzenie Zoey, ale co jakiś czas pojawiały się rozdziały, w których historię opowiadała Stevie Rae, Afordyta i nowa postać: Rephaim. Ten zabieg sprawiał, że czytelnik miał szerszy punkt widzenia niż główna bohaterka, co mi się bardzo podobało.

    Po ucieczce z Domu Nocy Zoey, jej przyjaciele i liczni chłopacy skryli się w opactwie. Myśleli, że udało im się pozbyć Kalony, ale jego wpływ sięga głębiej, niż się spodziewali. Bohaterowie są świadomi, że czeka ich niełatwa walka, szczególnie, że Zoey już raz prawie nie straciła życia. Mimo wszystko staną do walki, by pokonać zło.
    Jednak sprawa się komplikuje, gdy okazuje się, że Zoey jest nowym wcieleniem A-yi, osoby, która wieki temu została powołana do życia, by rozkochać w sobie Kalonę i go pokonać. Przez to nasza wybranka Nyks czuje więź ze złym ale pełnym uroku wrogiem. Czy uda jej się zignorować to dziwne przyciąganie? Nie pomaga fakt, że jej najlepsza przyjaciółka, Stevie Rae, ma przed nią tajemnice. Takie, które na zawsze mogą zniszczyć ich przyjaźń. Czy i tym razem dobro pokona zło?

    W serii Dom Nocy uwielbiam to, że czyta się ją tak niesamowicie szybko i lekko. Nie trzeba się za bardzo wysilać przy lekturze ani nad niczym głowić. Czytając, odprężałam się i wchodziłam w świat, w którym nie trzeba się uczyć pierwiastków chemicznych czy wzorów na prędkość. A właśnie tego teraz potrzebowałam. Zdaję sobie sprawę, że nie jest to głęboka książka, ale czasem człowiek potrzebuje odskoczni. Bez wahania polecam tę serię szukającym rozrywki i chwili wytchnienia od rzeczywistości. A ci, którzy śledzą losy Zoey od początku, nie powinni być rozczarowani Kuszoną.

    Niektórych może przerażać liczba tomów (wkrótce 10), ale tę serię czyta się tak szybko, że nawet się nie zauważa, że przeczytało się już sześć. Wniosek z tego jeden: jeśli szukacie czegoś lekkiego, to nie dajcie się odstraszyć długości tego cyklu.

    Osobiście lubię poznawać dalsze losy Zoey, zagłębiać się w świat Domu Nocy. Lektura to przyjemność. Dlatego zachęcam Was do zapoznania się z z tą serią :)

    Ocena: 7/10

    Serdecznie dziękuję Grupie Wydawniczej Publicat za możliwość przeżycia kolejnej przygody z Zoey Redbird.



    Cykl Dom Nocy:
    1. Naznaczona
    2. Zdradzona
    3. Wybrana
    4. Nieposkromiona
    5. Osaczona
    6. Kuszona
    7. Spalona
    8. Przebudzona
    9. Przeznaczona

    niedziela, 7 października 2012

    "Pandemonium" - Lauren Oliver

  • Wydawnictwo Otwarte Moondrive
  • Trylogia Delirium #2
  • Ilość stron: 372
  • Cena: 34.90 zł









  • Miłość jest wszystkim, co istnieje”


    Wprowadzenie, czyli jak wygląda świat wykreowany przez Lauren Oliver
    Miłość została uznana za chorobę, coś obrzydliwego. Nie ma nic gorszego niż okazywanie sobie uczuć. Dlatego wymyślono remedium, które dostaje każdy po skończeniu osiemnastu lat. Ratuje ono przed chorobą, która zabija i wtedy, gdy cię spotka jak i wtedy, gdy cię omija. Jednak ludzie powoli zaczęli zamieniać się w zombie, przestali czuć cokolwiek poza apatią.
    Lena wraz z Aleksem mieli uciec z tego miejsca, schować się za drugą stroną siatki, wśród rebeliantów. Ale nic nigdy nie idzie dokładnie po naszej myśli. Dziewczyna przeszła przez ogrodzenie. Jednak jej ukochany został po drugiej stronie, otoczony przez porządkowych, a na jego koszuli rosła plama krwi. Uciekaj, mówiły jego wargi.

    W Pandemonium autorka zastosowała pewien interesujący zabieg czyniący lekturę jeszcze ciekawszą. A mianowicie podzieliła rozdziały na te, które dzieją się teraz i na te dziejące się wtedy. O co w tym dokładnie chodzi? Wtedy to opis przeżyć Leny od razu po zakończeniu Delirium. Czytelnik dowiaduje się, co jej się przydarzyło, jak sobie poradziła. A teraz to opis tego, co dzieje się z bohaterką aktualnie.

    Wtedy
    Lena po ucieczce ze świata płomieni znajduje się za siatką. Zdana tylko na siebie, ranna i nie widząca już sensu w życiu ucieka głęboko w Głuszę. Pomocy udzielają jej Odmieńcy, ci, którzy odmówili przyjęcia remedium i wybrali wolną wolę. Czy bohaterka postanowi zostać wśród żywych, a może wybierze łatwiejsze wyjście? Razem z Leną rozpaczamy i decydujemy, co dalej.

    Teraz
    Lena jako członkini ruchu oporu zostaje wysłana do Nowego Jorku. Jej zadaniem jest obserwowanie i pilnowanie Juliana, gwiazdy AWD, organizacji chcącej przyśpieszyć podawanie remedium. Bohaterka uczestniczy w zebraniach, udaje, że wierzy, iż miłość to największa choroba, a w głębi siebie wciąż zmaga się z przeszłością i ze stratą ukochanego. W teraźniejszości przyjdzie jej przeżyć kolejny koszmar, zmierzyć się ze swoim strachem i walczyć o przetrwanie.

    Nie da się nie wspomnieć o języku, jakim posługuje się autorka, gdyż jest on bajeczny! Przemyślenia bohaterki są opisane w niesamowity i piękny sposób. Czasem odnosiłam wrażenie, że czytam poezję. Zostałam wprost oczarowana. Metafory, obrazowe porównania, liczne epitety to tylko niektóre ze środków, jakimi posługuje się autorka.

    Pandemonium podobało mi się zdecydowanie bardziej niż Delirium, a rzadko się zdarza, by kontynuacja przebiła pierwszą część. Co wpłynęło na to, że aż tak przypadło mi do gustu?
    -Na pewno podział na teraz i wtedy. Sprawiał on, że nie dało się oderwać od lektury.
    -Lena przeszła wielką przemianę. Z wierzącej w system, w remedium i uznającą miłość za chorobę, przez osobę gotową zrobić wszystko dla tego pięknego uczucia, do tej zrezygnowanej, twardej ze smutkiem w oczach dziewczyny. Bardzo podoba mi się obserwowanie, jak ona ewoluuje. Każda jej nowa wersja jest ciekawa i pełna zalet.
    -Czytelnik przez cały czas zadaje sobie pytania: Co z Aleksem? Czy to możliwe, żeby to był już koniec? Wątpliwości nie dają spokoju, co sprawia, że jeszcze usilniej pragniemy dowiedzieć się co dalej.
    -Tym razem wraz Leną znajdujemy się za siatką i towarzyszymy Odmieńcom, zamiast przemykać chyłkiem po ulicach pełnych 'zdrowych' ludzi. Razem z nią walczymy o miłość.

    Książka nie mogła zakończyć się w ciekawszym momencie. Gdy przeczytałam ostatnie zdanie, słowo, łzy zaczęły płynąć po mojej twarzy i pełna sprzecznych emocji zaczęłam przeszukiwać powieść, licząc, że to nie koniec. Że gdzieś ukrył się epilog. Jak pewnie się domyślacie, nie znalazłam go. Nie mam pojęcia, jak wytrzymam do premiery Requiem. W głowie cały czas przetwarzam to, co się wydarzyło. I nie potrafię znaleźć dobrego rozwiązania tej całej sytuacji.
    Już nie mogę się doczekać ostatniej części tej przejmującej trylogii!

    To jedna z najlepszych serii, jakie czytałam. Całą sobą przeżywałam historię Leny i razem z nią miałam głupią nadzieję. Świat, który stworzyła Lauren Oliver jest niesamowity. Uzależnia i tłumaczy, jak ważne są uczucia. W powieści znalazłam wiele ciekawych i mądrych myśli. Na razie nie potrafię pozbierać się po finale, jaki zafundowała nam autorka, ale wiem jedno: zdecydowanie warto zapoznać się z trylogią Delirium.
    Przygotujcie się na gamę uczuć, zaopatrzcie się w paczkę chusteczek, usiądźcie wygodnie na łóżku i wkroczcie w świat, gdzie miłość to największy wróg i największy sprzymierzeniec.

    Ocena: 10/10

    Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Otwartemu Moondrive za możliwość poznania dalszych losów Leny.




    Trylogia Delirium
    1. Delirium
    2. Pandemoinium
    3. Requiem (premiera w USA 5.03.2013)

    Lauren Oliver napisała również cudowne 7 razy dziś, pod tym linkiem znajduje się moja recenzja.
    Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...