Tytuł: Dziedzictwo t.1
Autor: Christopher Paolini
Wydawnictwo: Mag
Rok wydania: 2011
Ilość stron: 444
Cena: 39,90 zł
„Kilka miesięcy wolności jest lepsze, od całego życia w niewoli”
Fantastyka nie należy do moich ulubionych gatunków powieści, mało książek fantastycznych oczarowało mnie, ale serii Dziedzictwo napisanej przez Christophera Paolini to się udało. Wielką przyjemność sprawia mi zaczytywanie się w Eragonie i jego kontynuacji. Z wielkim zapałem sięgnęłam po Dziedzictwo, t.1, ciekawa, co tym razem zgotuje nam autor.
Ludy Alagaësii zjednoczyły się, by walczyć o wolność, której przeciwieństwem jest to wszystko, co uosabia Galbatorix, obecny potężny władca owej krainy. Elfy, krasnoludy, ludzie, kotołaki, a nawet urgale postanowili stanąć przeciwko niemu do walki ramię w ramię. Spoidłem, które ich łączy i po raz pierwszy daje nadzieje na wygraną jest Eragon, Smoczy Jeździec. Wszyscy liczą, że on i jego smoczyca są w stanie obalić okrutnego władcę, czy ich nadzieja okaże się płonna? Wielu już zginęło w imię wolności, wielu nadal pisana jest śmierć, ale każdy wierzy, że oddaje życie za coś wielkiego i znacznie ważniejszego niż on sam. Za lepsze jutro. Eragon, Saphira, Roran, Arya – główni bohaterowie powieści walczą o to, w co wierzą. Potęga przeciwnika przytłacza swoim ogromem. Nadziejami nie wygrywa się bitew. Czy wystarczy im zaciętości, sprytu, wojsk do obalenia Galbatorixa?
Walka na śmierć i życie rozpoczęła się. Po której staniesz stronie? Wesprzesz Eragona, Saphirę, wszystkich Vardenów swoimi modlitwami, czy może Galbatorixa i Murtagha? Decyzja będzie nieodwołalna, jesteś gotów ją podjąć?
Tylko jedna motyw narusza mój zachwyt nad tą powieścią, a raczej jego brak. Murtagh, moja ulubiona postać z całej serii, przez cały ten tom wypowiedział nie więcej niż pięć zdań! Co prawda był co jakiś czas wspominany, ale dla mnie w stopniu niewystarczającym. Nie obchodzi mnie, czy ten bohater ostatecznie stanie po stronie zła, czy po stronie dobra, chciałabym tylko, by częściej się pojawiał i popisał się czymś więcej niż sianiem postrachu wśród Vardenów. Mógłby nas czymś zaskoczyć, pokazać, że nie jest tylko maszyną Galbatorixa, która zapomniała, jak się myśli i czuje. Na to liczę w ostatnim tomie :)
Książka, pełna barwnych opisów, z wielką siłą działa na wyobraźnię czytelnika i sprawia, że świat wykreowany przez autora wydaje się tym prawdziwym. A Ty musisz walczyć u boku przyjaciół i stawić czoła swoim najgłębszym strachom. Autor nie skupił się tylko na wartkiej akcji, ale także na szczegółach. Z wielką dokładnością opisuje rytuały, przedmioty, postaci, co sprawia, że przed oczami czytelnika maluje się wyrazisty obraz świata, o którym czyta.
Towarzyszyłam Eragonowi od początku, od momentu, gdy był młodym wieśniakiem bez większych ambicji aż do chwili, gdy od niego zaczęły zależeć losy całej Alagaësii. Widziałam, jak z chłopaka zmienia się w mężczyznę pełnego odwagi, inteligencji, zaciekłości i skorego do poświęceń. A teraz nasza wspólna droga dobiega końca, został mi jeszcze jeden tom, zanim opuszczę Eragona i pozwolę mu wędrować dalej samotnie. Podczas tej długiej przygody, bardzo go polubiłam i zaczęłam doceniać. Tych, którzy rozpoczęli swoją przygodę z serią Dziedzictwo i przerwali ją z jakiegoś powodu, zachęcam do kontynuowania lektury, przedostatni tom jest jeszcze lepszy niż poprzedznie. A tym biedakom, którzy nie słyszeli o Christopherze Paolini albo postanowili nie poznawać jego twórczości, mówię: sięgnijcie po Eragona i poznajcie świat, w którym Galbatorix znieowolił lud Alagaesii
Czytelniku, czy odważysz się wsiąść na grzbiet Saphiry i razem z Eragonem wzlecieć pod niebo? Jeśli tak, mam dla Ciebie jedną radę: mocno się trzymaj! Czeka Cię ostra jazda.
Ocena: 9,5/10
Za możliwość latania z Eragonem dziękuję Wydawnictwu Mag.
Seria Dziedzictwo:
1. „Eragon”
2. „Najstarszy”
3. „Brisingr”
4. „Dziedzictwo t. 1”
5. „Dziedzictwo t. 2”
Na podstawie „Eragona” powstał film, nie dorównuje on książce, ale miło się go ogląda.
Sample text
"Książka jest niczym ogród, który można włożyć do kieszeni"
"Książka stanowi cudowny przedmiot, dzięki któremu świat poczęty w umyśle pisarza przenika do umysłu czytelnika...Każda książka żyje tyle razy, ile razy została przeczytana."
"Książka - to mistrz, co darmo nauki udziela, kto ją lubi - doradcę ma i przyjaciela, który z nim smutki dzieli, pomaga radości, chwilę nudów odpędza, osładza cierpkości."
"Kiedy przeczytam nową książkę, to tak jakbym znalazł nowego przyjaciela, a gdy przeczytam książkę, którą już czytałem - to tak jakbym spotkał się ze starym przyjacielem."
"Książka stanowi cudowny przedmiot, dzięki któremu świat poczęty w umyśle pisarza przenika do umysłu czytelnika...Każda książka żyje tyle razy, ile razy została przeczytana."
"Książka - to mistrz, co darmo nauki udziela, kto ją lubi - doradcę ma i przyjaciela, który z nim smutki dzieli, pomaga radości, chwilę nudów odpędza, osładza cierpkości."
"Kiedy przeczytam nową książkę, to tak jakbym znalazł nowego przyjaciela, a gdy przeczytam książkę, którą już czytałem - to tak jakbym spotkał się ze starym przyjacielem."
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja także bardzo lubię serie o Eragonie. Na święta dostałam Dziedzictwo t.1, ale jakoś do tej pory nie miałam jeszcze czasu się za niego zabrać. Smuci mnie to, co napisałaś o Murtaghu, gdyż jest on też moim ulubionym bohaterem razem z małą Elvą. (Właśnie co z nią? Jest wspomniana w tej części?) Moim zdaniem ich losy są najciekawsze ze wszystkich i mają też najlepiej rozbudowane i dopracowane charaktery. Szczerze mówiąc po Twojej recenzji trochę odechciało mi się sięgać po tę książkę (naprawdę oczekiwałam na wiadomości o tym dwojgu), ale może jak znajdę chwilę to się za nią zabiorę. Podoba mi się Twój blog, dodaję go do polecanych, wpadnij czasem do mnie. :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji jeszcze poznać przygód o Eragonie, ale jak tylko doczytam to co mam zaplanowane, to zabiorę się za wspomnianą przez Ciebie serię.
OdpowiedzUsuńOk, w takim razie mnie przekonałaś :) Jak tylko skończę to, co mam zaplanowane to zabieram się za Dziedzictwo.
OdpowiedzUsuńNa razie nie planuję sięgać po tę serię, bo brakuje mi czasu, ale w przyszłości - kto wie ;) Brzmi interesująco, choć opinie są skrajnie różne.
OdpowiedzUsuńHaha Murtagh też jest moją ulubioną postacią i lepiej z nim w kolejnej części. ;D W każdym razie nie zawiodłam się. ^^
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, ale nie czytałam żadnej książki tego autora. Nawet takiej klasyki jak "Eragon". Muszę nadrobić zaległości!
OdpowiedzUsuńMatt, szkoda, że nie podobała Ci się tak bardzo jak mi, no ale trudno :P Zawsze tak jest, że innym podoba się bardziej, innym mniej :)
OdpowiedzUsuńSophie, czytam 2 tom i już widzę, że masz rację!
Mam w planach tą serię. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam i niestety ja już zakończyłam swoją przygodę z Eragonem, tom 2 Dziedzictwa to na prawdę coś!
OdpowiedzUsuńTę częś czytałam, tom drugi już na mnie czeka :D
OdpowiedzUsuńjeszcze nie czytałam, ale mam w planach :)
OdpowiedzUsuń