Tytuł: "Monster High. O wilku mowa..."
Autor: Lisi Harrison
Wydawnictwo Bukowy LasRok wydania: 2012Ilość stron: 260
Cena: 29.90 zł
Przyszedł czas na walkę o prawa dla... POTWORÓW!
To już trzecie spotkanie z uczniami liceum Monster High. Nie wyczekiwałam go jakoś szczególnie, ale miło było znów usłyszeć narzekania Cleo, waleczne przemowy Frankie, dowiedzieć się o najnowszych problemach Melody i pośmiać się z dowcipów Billy'ego. Bohaterów powieści Lisi Harrison traktuję już jak starych, dobrych znajomych, podczas lektury Monster High. O wilku mowa... zacieśniłam tylko naszą znajomość.
W części drugiej autorka skupiła się bardziej na postaci Cleo, tym razem naszą uwagę pochłonie Clawdeen i jej wymarzona impreza. Poznajemy tę postać lepiej, dowiadujemy się o tym, co ją dręczy, a co sprawia jej przyjemność. Możemy zobaczyć, jak wyglądają jej kontakty z mamą i starszymi braćmi, którzy mocno dają jej w kość. Dziewczynie nie jest łatwo żyć samej w otoczeniu tylu chłopaków. Clawdeen może nie jest jedną z moich ulubionych bohaterek, ale urocza z niej wilczyca.
RAD-owcy (inne określenie na potwory) ukazali się światu. W filmie „Upiór z sąsiedztwa” wyjawili swoje sekrety i próbowali udowodnić, że wcale nie są straszni. Zakończyło się to niepowodzeniem. Mieszkańcy Salem w tej chwili rozpoczęli walkę z potworami. RAD-owcy, są zmuszeni wyjeżdżać za granicę, ukrywać się. Tylko nieliczni znaleźli w sobie odwagę, by zostać i walczyć o swoje prawa, w tym Frankie. Czy społeczności potworów uda się połączyć swoje sił i udowodnić ludziom, że się mylą co do nich? Że to, co inne, wcale nie musi być złe? A może skończy się na tym, że wszyscy RAD-owcy zostaną spaleni na stosie?
W tej części moja sympatia dla jednego z bohaterów zdecydowanie wzrosła i przeważyła nad wszystkimi innymi. Kto został moim wybrankiem? Pewien przyjacielski duch, uwielbiający płatać wszystkim figle, niestety też nieszczęśliwe zakochany. Wiecie już kto to? Otóż to Billy! Ta postać wprowadzała najwięcej ciepła i światła do tej powieści.
Powieść Monster High. O wilku mowa podobała mi się trochę bardziej niż poprzednie. Na pewno odegrało w tym rolę moje większe przywiązanie do bohaterów. A także jest w niej odrobinkę więcej akcji. Poza tym miałam ochotę po Shirley na coś takiego jak Monster High. Potrzebowałam lekkiej, króciutkiej i przyjemnej powieści. Tak więc, jeśli poprzednie części rozczarowały Was trochę, to może trzecia odsłona Monster High bardziej przypadnie Wam do gustu.
Seria opowiadająca losy Frankie, Melody i wielu innych potworów nie należy do wybitnego kanonu literatury, ani nie powala na kolana. Jednak nie można przez cały czas czytać tylko takich genialnych książek. Czasem człowiekowi potrzeba czegoś lekkiego, zabawnego, a właśnie taka jest napisana przez Lisi Harrison seria o stworzeniach potwornie fajnych.
Przeczytajcie ją, kiedy będziecie mieć czas na przyjemności. Wtedy w pełni docenicie jej lekkość i humor.
Ocena: 8/10
SERIA MONSTER HIGH:
1. Upiorna szkoła RECENZJA
2. Upiór z sąsiedztwa RECENZJA
3. O wilku mowa...
W przygotowaniu tom 4!
Coś niecoś o autorce:
Miła dla ucha piosenka reklamująca tę serię:
Zakupiłam już pierwszy tom tej serii, ale jakoś nie mogę się do niego zabrać...
OdpowiedzUsuńDo serii wybitnie mnie nie ciągnie, natomiast piosenka reklamująca o wiele bardziej podoba mi się w oryginale niż w polskim wykonaniu :) Ma w sobie coś ta wokalistka :D
OdpowiedzUsuńLubię tę serię, choć nie jest wybitna, ale przyjemna w czytaniu.
OdpowiedzUsuńDopisuję do listy :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTrzeciej części jeszcze nie miałam przyjemności przeczytać, ale fajnie, że piszesz, iż dzieje się w niej więcej niż w poprzednich :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem o czym będzie czwarta...
Jakoś nigdy mnie nie ciągnęło do tej książki, może po prostu jestem już na nią za stara ;) Ale mam zamiar zafundować ją mojej siostrze, więc może wtedy ją sobie podczytam troszkę :)
OdpowiedzUsuńNie przeczytałam jeszcze żadnej książki z tej serii. A jeśli chodzi o teledysk, to bardziej podoba mi się angielska wersja
OdpowiedzUsuńMi też angielska bardziej przypadła do gustu, choć polska nie jest taka zła... A książek nie czytałam jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńPo wszystkich przeczytanych recenzjach, nadal nie jestem pewna tej serii. Może kiedyś się za nią zabiorę, ale na pewno nie prędko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Cała seria dopiero przede mną ale już spokojnie czeka na półce :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie przemawia do mnie ta seria, więc raczej po nią nie sięgnę. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki z tej serii, ale ciekawie się zapowiada, więc może kiedyś...
OdpowiedzUsuńJedno muszę przyznać, że choć poprzednie części rozczarowały mnie dosyć mocno to jednak zapałałam jakąś dziwną sympatią do Frankie i jej przyjaciół, i mimo wszystko pewnie sięgnę po 3 część jeśli ją znajdę, chociaż nie uważam, żeby te książki były dobre to mają w sobie jakąś siłę przyciągającą.
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że seria jest coraz lepsza ;) I nawet się z tego cieszę.
OdpowiedzUsuńjakoś nie przepadam za Monster High. Raczej sobie odpuszczę
OdpowiedzUsuńCleo jest świetna, i chociaż w tej części przewija się tylko w tle, to właśnie dla niej kupiłam ten tom. :> Typowa egipska księżniczka. Jestem już po lekturze, i się nie zawiodłam.
OdpowiedzUsuńPoprzednie tomy może nie należą do arcydzieł, ale miło się czytało. Po ten też na pewno sięgnę
OdpowiedzUsuń