Sample text

"Książka jest niczym ogród, który można włożyć do kieszeni"

"
Książka stanowi cudowny przedmiot, dzięki któremu świat poczęty w umyśle pisarza przenika do umysłu czytelnika...Każda książka żyje tyle razy, ile razy została przeczytana."

"Książka - to mistrz, co darmo nauki udziela, kto ją lubi - doradcę ma i przyjaciela, który z nim smutki dzieli, pomaga radości, chwilę nudów odpędza, osładza cierpkości."

"Kiedy przeczytam nową książkę, to tak jakbym znalazł nowego przyjaciela, a gdy przeczytam książkę, którą już czytałem - to tak jakbym spotkał się ze starym przyjacielem."

niedziela, 12 czerwca 2011

Całując grzech - Keri Arthur

„Całując grzech” to druga część z cyklu „Zew Nocy”, napisanego przez Keri Arthur. Po skończeniu pierwszej z niecierpliwością wyczekiwałam dalszych przygód Riley, jednak nie dane mi było długie rozkoszowanie się tą powieścią, bo połknęłam ją w dwa dni. Od pierwszej strony coś się dzieje, co wciąga czytelnika i tak jest aż do końca - świat pełen intryg potrafi nami zawładnąć.

Akcja dzieje się kilka miesięcy po wydarzeniach opisanych we „Wschodzącym księżycu”. Zaczyna się tym, że Riley budzi się oblepiona krwią w nieznanym sobie miejscu. Obok niej leży ciało martwego mężczyzny. Dziewczyna nie pamięta ostatnich ośmiu dni swojego życia. Co wtedy się wydarzyło? Co ona robi w tym okropnym miejscu? Jedyne co wie, to to, że czym prędzej musi uciekać. Bohaterka zostaje zaatakowana przez dwa dziwne i przerażające stworzenia. Ledwie udaje jej się umknąć. Kryjówkę znajduje w stajni, ale nie pełnej koni, tylko zmiennokształtnych, których uwalnia. Tam poznaje mężczyznę o imieniu Kade, łączą swoje siły i razem opuszczają to miejsce będące laboratorium, w którym badania są prowadzone na istotach nadprzyrodzonych. Dwójka uciekinierów zatrzymuje się w opuszczonym domu i stamtąd Riley kontaktuje się ze swoim szefem i bratem. Ustalają plan działania i miejsce spotkania. Z przygodami udaje się bohaterce dotrzeć do wybranego hotelu. A tam czeka na nią duża niespodzianka. Quinn powrócił, znowu będzie uczestniczyć w akcji, a pewne jest, że między nim a dziewczyną coś jest. Czy uda im się poznać prawdę i zniszczyć laboratoria, które zajmują się dziwnymi sprawami? Czy i tym razem Riley wyjdzie cało z sytuacji? Przekonajcie się sami!

Bohaterka jest zamieszana w kilka związków naraz, jej życie miłosne jest bardzo skomplikowane. Każdy zalotnik ma związane z nią jakieś oczekiwania. A ona czuje się trochę zagubiona. Najbardziej kibicowałam Quinnowi, mimo że czasem zachowywał się prostacko, to on najbardziej pasuje do Riley. Mam nadzieję, że uda się tej dwójce, bo razem są naprawdę cudowni.

Dziewczyna znowu wykazuje się charakterem i odwagą. Nie poddaje się i bardzo stara się być użyteczna. Tylko czy niewyszkolona dziewczyna może poradzić sobie ze zmutowanymi i silnymi stworami? Na szczęście nie jest sama! Brat zawsze spieszy jej z pomocą.

Książka trzyma poziom wcześniejszej części i równie mocno wciąga. Świat Riley znowu staje do góry nogami, więc nie ma czasu na nudę. Ciągle coś się dzieje. To zmutowane jaszczurki, to płatni snajperzy. Autorka ma wiele ciekawych pomysłów, które w idealnych proporcjach wykorzystuje.

Polecam wszystkim osobom, które potrzebują czegoś, by się zrelaksować. Ja spędziłam bardzo miły, ale niestety krótki czas z tą książką. Myślę, że to taki rodzaj powieści, który powinien mniej czy bardziej, spodobać się każdemu. Jestem pełna ciekawości, co wydarzy się w następnych częściach, dlatego wyczekuje ich z niecierpliwością.

Ocena: 8/10

Książkę otrzymałam od Instytutu Wydawniczego Erica, za co bardzo dziękuję. 


8 komentarzy:

  1. Już nie długą ją przeczytam. :D Mam nadzieje, że się nie zawiodę.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zmutowane jaszczutki ;D Niecierpliwie wyczekuję momentu, kiedy wezmę tę książkę do ręki ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie wezmę się za tę serię, jednak jeszcze nie teraz, gdyż nie mam na to ani funduszy ani czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam na to straszną ochotę, najpierw jednak wezmę się za I część

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę rozejrzeć się za pierwszą częścią:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kurde, skąd takie wysokie oceny? No w ogóle nie zamierzam czytać tej książki a tu mi tak mącicie i kusicie :P

    OdpowiedzUsuń
  7. ja też nie miałam jej w planach, ale co chwilę czytam jakieś pozytywne recenzje i chyba w końcu się na nią zdecyduję

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam już książkę i już nie mogę się doczekać aż zacznę czytać :D
    Po wspaniałym "Wschodzącym..." oczekuję czegoś równie super :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...