Tytuł: "Żelazna córka"
Autor: Julie Kagawa
Wydawnictwo Amber
Żelazny dwór #2
Rok wydania: 2012
Ilość stron: 333
Cena: 35.80 zł
Kraina magii stała się częścią mnie. *
Żelazny król podbił moje serce. Byłam zachwycona sposobem, w jaki Julie Kagawa snuje swoje magiczne opowieści. Nic więc dziwnego, że z wielką niecierpliwością wyczekiwałam kontynuacji, Żelaznej córki. Termun jej premiery przekładano wciąż i wciąż... aż wreszcie i polscy czytelnicy mogą poznać dalsze losy Meghan. Miałam zamiar delektować się tą powieścią, czytać ją powoli podczas Wielkanocy, ale gdy tylko otworzyłam książkę, mój plan spalił na panewce, nie mogłam się oderwać i przeczytałam tę powieść zdecydowanie szybciej niż chciałam.
Meghan Chase uratowała swojego kochanego braciszka, wyrwała go z bestialskich rąk Żelaznego Króla. Pomagał jej w tym zimowy książę, z którym dziewczyna zawarła umowę – gdy jej brat będzie bezpieczny, to z własnej woli pójdzie z nim do Mrocznego Dworu, gdzie oczekuje na nią królowa Mab. Dla Meghan to niebezpieczne, zważywszy na to, że należy ona do Letniego Dworu. Ale dziewczyna musi dotrzymać swojej obietnicy, mimo że może ją to kosztować życie. Czy zobaczy jeszcze kiedyś swoją rodzinę, braciszka? Czy jeszcze kiedykolwiek powróci do swojej normalności?
Żelazne elfy – istoty stworzone z ludzkich marzeń o technologii – planują atak na Nigdynigdy. Chcą, by prawdziwa magia zniknęła. Meghan musi rozplątać sieć intryg, za towarzyszy mając niebezpiecznego i nieprzewidywalnego zimowego księcia Asha, w którym jest zakochana, kota, na którym nie można polegać i swojego starego przyjaciela, Puka (znanego ze Snu nocy letniej).
W Żelaznej córce wielką rolę ogrywa Berło Pór Roku, przedmiot, który często zmienia właściciela. Podczas jesieni i zimy należy do Mrocznego Dworu, a podczas lata i wiosny do Letniego. I ktoś go ukradł, co może wywołać wielką wojnę pomiędzy Dworami. Poszukiwaniem tego przedmiotu zajmuje się Meghan z przyjaciółmi. Być może, jeśli berło się nie odnajdzie, nie będzie przyszłości dla krainy Nigdynigdy.
Julie Kagawa stworzyła wielowymiarowych bohaterów. Meghan - niezależna, uczuciowa, gotowa do poświęceń dziewczyna, łatwo się nie poddająca. Zachwyciła mnie swoim oddaniem dla brata i gotowością zrobienia dla niego wszystkiego. W tej części bywały momenty, gdy miałam ochotę nią potrząsnąć – zdarzały się wtedy, gdy nie mogła się zdecydować, kogo kocha, Asha czy Puka. Mimo to darzę ją wielką sympatią. Ash - przystojny zimowy książę, do którego serca niezwykle trudno znaleźć drogę, ale jeśli komuś się uda... to poznaje niezwykłego chłopaka o złotym sercu. Puk, słynący ze swoich dowcipów, taka pozytywna postać, której nie da nie lubić. Powiem tylko, że denerwował mnie w jednej kwestii, ale nie zdradzę w jakiej :). I moja ulubiona postać: Grimalkin, gadający, potrafiący znikać kot – rodem z Alicji w Krainie Czarów. Uwielbiam jego poczucie humoru i talent do pojawiania się w najmniej spodziewanym momencie.
Nie da się opisać magii Żelaznej córki. Ta seria jest tak wyjątkowa i niepowtarzalna na tle teraz wychodzących książek. Mnie ona oczarowała. Bardzo podobało mi się zakończenie tej części – zapowiadające interesujący ciąg dalszy, ale nie urwane w połowie akcji. Dzięki temu da się wytrzymać do premiery, ale oczekuje się jej z niecierpliwością. Już wypatruje w zapowiedziach Wydawnictwa Amber The Iron Queen.
Zachęcam wszystkich, którzy mają wyobraźnię, nie boją się fantazjować i marzą nie tylko o nowoczesnej technologii, do wkroczenia do krainy Nigdynigdy i odkrycia całkiem innego świata pełnego elfów, gadających kotów, driad i wielu innych fantastycznych istot. W tym miejscu wszystko jest możliwe, przysięgi mają niewyobrażalną moc, magiczne istoty nie mogą kłamać, ale roi się w nim również od intryg i niebezpieczeństw, więc nie zabraknie ciekawych przygód. Wyrusz w swoją własną wycieczkę po Nigdynigdy, za towarzyszy mając dzielną Meghan i urokliwego Asha. Tylko uważaj na siebie!
Ocena: 10/10
1. Żelazny król – RECENZJA1,5. Winter's Passage2. Żelazna córka3. The Iron Queen3,5. Summer's Crossing4. The Iron Knight
*cytat z książki str. 118
Ale ja Ci zazdroszczę, że już mogłaś poznać tę historię! Podobnie jak Ty, jestem zauroczona "Żelaznym króle", ale kontynuację dostanę w swoje łapki dopiero po świętach :/
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że zrobiłaś mi niezły smaczek na tę książkę. Muszę koniecznie dopisać do listy. Mam tyle do przeczytania, że chyba w dwa lata się z tym nie wyrobię :D
OdpowiedzUsuńCzytałam pierwszą część, więc tej zapewne nie opuszczę.
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę przeczytać :) Ale najpierw muszę pierwszą część przeczytać. Okładka książki jest piękna !
OdpowiedzUsuńWszyscy chwalą i chwalą, autorka taka znana, a ja nic jeszcze nie czytałam :c Trzeba nadrobić! :)
OdpowiedzUsuńWesołych! (:
Ach, ja też chcę mieć tę książkę!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i Wesołych Świąt!! ;)
Kocham oba tomy serii :) Cieszę się, że też już przeczytałaś.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji zapoznania się z tą książką, ale mam nadzieję, że wkrótce po nią będę mogła sięgnąć ;)
OdpowiedzUsuńAle się zgrałyście z Cassin z recenzjami ;) Jestem mega zachęcona do przeczytania tej serii. Niedługo się za nią wezmę!
OdpowiedzUsuńOjjj mam zamiar się za nią zabrać ! Czytając reckę, chcę jeszcze bardziej to uczynić;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, że miałaś okazję zapoznać się z twórczością tej pisarki. Mi to raczej nie dane:( Ale jak tylko będę miała okazję, to bez wahania sięgnę:) Już się nie mogę doczekać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Już nie mogę się doczekać, aż książka trafi w moje ręce ;D
OdpowiedzUsuńIdę niedługo po nią do sklepu, znaczy niedługo.. pewnie w przyszłym tygodniu xD
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zapoznać się z tą serią!;)
OdpowiedzUsuńOkładki bardzo mi się podobają, a po takich recenzjach po prostu muszę sięgnąć. 8D
OdpowiedzUsuńSkoro dałaś 10, to musi to być naprawdę dobra książka. Może przeczytam :)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie przeczytać!
OdpowiedzUsuńOj chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńOjejku... jaka magiczna recenzja! Jestem urzeczona. Strasznie swobodnie opisałaś tę książkę :) Jakim cudem nie słyszałam o niej wcześniej? Ani o tomie pierwszym!? Koniecznie muszę nadrobić !:)
OdpowiedzUsuń