„Umarłam, ale przeżyłam.” - a co by było, gdyby to zdanie odnosiło się do rzeczywistości?
Podczas wakacji na kanale ABC family leciał serial „The Nine Lives of Chloe King”. Obejrzałam wszystkie odcinki w internecie i naprawdę bardzo mi się spodobał. Poczytałam co nieco na temat tej produkcji i dowiedziałam się, że serial powstał na podstawie książki. Niestety, nie zapowiadało się na to, by jakieś polskie wydawnictwo zajęło się jej wydaniem. Dlatego przeczytałam „The Nine Lives of Chloe King” w oryginale. Mimo że mój angielski nie jest perfekcyjny :)
„The Nine Lives of Chloe King” to trylogia, na którą składa się:
- „The Fallen”
- „The Stolen”
- „The Chosen”
Jednak można także zakupić te wszystkie trzy części w jednej, wielkiej księdze.
Ta historia opowiada o na pozór zwykłej dziewczynie, która chodzi do szkoły, pracuje w sklepie z używaną odzieżą, a także ma problemy z chłopakami. Jednak po jej szesnastych urodzinach coś zaczyna się zmieniać. Chloe odkrywa w sobie dziwne zdolności: szybko biega, jest niesamowicie zwinna, dobrze widzi w ciemnościach, a do tego miewa... pazury. Na szczęście nie musi borykać się sama z tym wszystkim, istnieją inni tacy, jak ona, którzy wyjaśnią jej, kim tak naprawdę jest i skąd pochodzi. Gdyby to wszystko było takie proste; istnieje organizacja, Bractwo, które poluje na takich, jak ona. Chloe posiada coś, czego nie mają wszyscy inni: dziewięć żyć. Dlatego jej śladem rusza tropiciel, który ma tylko jeden cel: zabić ją. Czy dziewięć żyć wystarczy Chloe, by zapewnić sobie bezpieczeństwo?
Informacja dla fanów serialu i dla tych, którym nie do końca przypadł do gustu: początek książki może i jest do niego podobny, ale dalej to dwie różnie historie. Niektórzy bohaterowie się powtarzają: Alek, Brian, Chloe i jej mama, Amy i Paul – jednak wszyscy różnią się od swoich serialowych odpowiedników. I oczywiście nie braknie nowych postaci, które zmieniają bieg wydarzeń.
Czytanie tej powieści było wielką przyjemnością. Ani się obejrzałam, a znalazłam się na ostatniej stronie, żałując, że to koniec przygód z bohaterami, których naprawdę polubiłam. Polecam tę powieść wszystkim fanom serialu, opłakujących to, że „The Nine Lives of Chloe King” został anulowany. Jednak na pewno ta książka spodoba się także innym osobom, gdyż jest naprawdę świetnie napisana i ma te wszystkie cechy, jakich potrzebuje dobra powieść, by przykuć do siebie czytelnika.
Polecam wszystkim, którzy chcą doskonalić swój angielski w przyjemny sposób!
Ocena: 10/10, nie jestem pewna, ile w tym oceny serialu, a ile książki :P
Jeśli brakuje Wam serialu „The Nine Lives of Chloe King”, weźcie udział w tej akcji, a może przywrócą tę pełną uroku produkcję!
O, nie wiedziałam, że ten serial powstał na podstawie książek! Już jakiś czas temu się nim zainteresowałam i chciałam zacząć oglądać, jak tylko znajdę chwilkę, ale w takim razie zastanawiam się czy nie zacząć od czytania ;P
OdpowiedzUsuńMoże być ciekawie. Angielski znam dość dobrze (ach, muszę się dowartościować XD), więc język nie stanowi przeszkody. Pozostaje tylko czytać!
OdpowiedzUsuńA skąd wiesz że serial został anulowany
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje mi się ciekawsza od serialu, chociaż nie było on taki zły. Niedługo przeczytam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam